Rozpoczął się rzymski etap procesu beatyfikacji ks. Popiełuszki
Fot: Maciej Macierzyński/ WP
W Watykanie zaczął się w czwartek drugi etap
procesu beatyfikacyjnego ks. Jerzego Popiełuszki - podały
Wiadomości TVP. Pieczęcie na dokumentach z Polski złamał prefekt
Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kardynał Jose Soraiva Martins.
04.05.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przedmiotem prac Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych będzie udowodnienie, że śmierć została przyjęta dobrowolnie i równocześnie była w obronie wartości religijnych - powiedział arcybiskup Edward Nowak.
Prymas Polski kardynał Józef Glemp zamknął proces beatyfikacyjny ks. Popiełuszki na szczeblu diecezjalnym w lutym 2001 roku, w warszawskim kościele św. Stanisława Kostki.
Proces beatyfikacyjny Sługi Bożego ks. Jerzego Popiełuszki, wszczęty 8 lutego 1997 roku, trwał 4 lata. W tym czasie Trybunał Beatyfikacyjny odbył 53 sesje, w czasie których przesłuchał 41 świadków męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. Powstał z tego zawierający 400 stron dokument, dotyczący życia i działalności ks. Jerzego.
Następnie dokumentacja w języku polskim i łacińskim została przekazana do watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.
Ksiądz Jerzy Popiełuszko był kapelanem Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność". Po przyjęciu święceń kapłańskich w 1972 r., pracował jako wikary w Ząbkach i Aninie, zaś od 1978 r., w kościele Św. Anny w Warszawie, gdzie rozpoczął pracę z młodzieżą. W 1980 r. ks. Jerzy został kapelanem robotników huty Warszawa, a rok później kapelanem warszawskiej służby zdrowia.
W czasie stanu wojennego odprawiał comiesięczne Msze św. za Ojczyznę w kościele Św. Stanisława Kostki w Warszawie. W kazaniach podejmował problemy moralne i polityczne. Mówił o wolności i godności człowieka, za co był atakowany i szykanowany przez władzę państwową.
Oficerowie Służby Bezpieczeństwa zamordowali księdza Popiełuszkę 19 X 1984. Jego pogrzeb zgromadził kilkaset tysięcy osób, zaś grób ks. Jerzego, znajdujący się przy kościele Św. Stanisława Kostki, został otoczony kultem. (ej, miz)