PolskaRozpad koalicji: w terenie "lecą głowy" ludowców

Rozpad koalicji: w terenie "lecą głowy" ludowców

(Aktualizacja godz. 15.45)

Rozpad koalicji SLD-UP i Polskiego Stronnictwa Ludowego spowoduje z pewnością zmiany personalne w administracji rządowej w terenie. Ludowcy desygnowali bowiem wicewojewodów, a także szefów niektórych agend rządowych.

Z poniedziałkowych doniesień wynika, że w terenie zaczynają już "spadać głowy" lokalnych urzędników wyższego szczebla, wywodzących się z partii ludowej. Trochę inaczej wygląda sprawa w lokalnych samorządach. Tu niekoniecznie koalicje muszą się rozpaść.

Poseł Ryszard Hajn (SLD) zapowiedział w niedzielę w Lesznie, że "nie będzie żadnej rewolucji w stosunkach SLD-PSL w sejmiku wojewódzkim w Wielkopolsce". W woj. wielkopolskim, na mocy paktu podpisanego w grudniu ubiegłego roku, rządzi mniejszościowa koalicja SLD-UP i PSL.

W Wielkopolsce zmian nie będzie także na szczeblu leszczyńskiego powiatu ziemskiego. Decyzję o dalszej współpracy podjęli leszczyńscy działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej podczas niedzielnego zjazdu powiatowego partii.

Zerwanie koalicji SLD-UP-PSL oznacza jednak zmiany personalne w Wielkopolskim Urzędzie Wojewódzkim. Posadę straci wywodzący się z PSL wicewojewoda Wojciech Jankowiak, który decyzję o dymisji ma odebrać w poniedziałek wieczorem. O jego odwołanie wojewoda Andrzej Nowakowski zwrócił się do premiera już w sobotę.

Koniec współpracy SLD z PSL w koalicji rządowej nie będzie miał wpływu na sytuację w zarządzie sejmiku Warmii i Mazur. Jak powiedział marszałek województwa Andrzej Ryński, mimo że jest za wcześnie na rozważania, zmiany w Warszawie nie oznaczają zmian na Warmii i Mazurach.

"My jako SLD tutaj w województwie nie mamy powodów, żeby zrywać koalicję z naszymi partnerami" - powiedział Andrzej Ryński. Dodał, że decydujące zdanie będą mieli partnerzy z PSL. "Nie sądzę, żeby tu, w PSL w regionie, były chęci, żeby z koalicji wychodzić" - powiedział marszałek. W Zarządzie Sejmiku Warmii i Mazur koalicję tworzą SLD, Unia Pracy, Unia Wolności, Samoobrona i PSL.

Wiadomo już, że ze stanowiskiem pożegna się wicewojewoda łódzki, Sławomir Juszczyk z PSL, oraz 20 innych urzędników ze Stronnictwa. Chodzi m.in. o wicekuratora oświaty, dwóch wicedyrektorów regionalnego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz dyrektora wydziału rolnictwa w urzędzie wojewódzkim.

Według posłów PSL Sławomir Juszczyk nie będzie czekał na odwołanie i prawdopodobnie sam zrezygnuje ze stanowiska. O tym, kto z ramienia SLD zostanie nowym wicewojewodą, będzie wiadomo do środy. Wojewoda nie wyklucza, że funkcję tę obejmie ktoś z województwa, a nie z samej Łodzi.

Odwołana została wicewojewoda lubuski Jolanta Fedak. Desygnowana przez PSL Fedak już w sobotę liczyła się z koniecznością odejścia. W Lubuskiem nie ma formalnej koalicji SLD-PSL w sejmiku wojewódzkim, ale jest ścisła współpraca obu partii. We władzach województwa jest dwóch ludowców: członek zarządu województwa Marek Żeromski i skarbnik Jan Suchowacki.

Przewodniczący sejmiku Zbigniew Faliński z SLD deklaruje, że zmian personalnych nie będzie. Na razie o dymisji nie myśli też desygnowany przez PSL szef lubuskiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Nie ma żadnych przesłanek, by samorządowa koalicja SLD i PSL w woj. świętokrzyskim była zagrożona - oświadczył marszałek województwa Franciszek Wołodźko. Jego zdaniem decyzje o charakterze ogólnopolskim nie muszą przekładać się na sprawy regionalne. Podobnego zdania jest przewodniczący sejmiku województwa, członek PSL, prof. Stefan Pastuszka. Stwierdził on, że rozpad koalicji rządowej nie jest zagrożeniem dla funkcjonowania samorządu województwa, gdyż są to struktury całkowicie od siebie niezależne.

Prawica wspólnie z PSL chce rządzić w sejmiku wojewódzkim na Podkarpaciu. Popierane przez Prawo i Sprawiedliwość oraz Platformę Obywatelską - Podkarpacie Razem - prowadzi rozmowy z PSL i LPR. Jak powiedział poseł PiS Marek Kuchciński, tylko taka koalicja gwarantuje dobre funkcjonowanie samorządu. Przed tygodniem, po głosowaniu nad budżetem, rozpadła się koalicja SLD-PSL-UP-Samoobrona. Ewentualna prawicowo-ludowa koalicja będzie miała w 33-osobowym sejmiku 22 radnych.

Stanowisko straci wicewojewoda dolnośląski Wacław Dziendziel. Jeszcze w poniedziałek wyjedzie on do Warszawy, gdzie odbierze oficjalne odwołanie. Wojewoda dolnośląski Ryszard Nawrat zapowiedział, że następca Dziendziela zostanie powołany wkrótce. Nie ujawnił, kto nim będzie. Jak stwierdził, na razie jeszcze się nad tym nie zastanawiał. (jask)

[

Obraz

]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! Czy odejście PSL paradoksalnie wzmocni rząd Leszka Millera, czy też przyczyni się do pogłębienia chaosu politycznego. Czy mniejszościowy gabinet SLD-UP będzie w stanie sprawować władzę, czy też potrzebny będzie nowy koalicyjny partner?
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)