Rozlał ciecz przed kancelarią premiera. Usłyszał zarzuty
Mężczyzna, który rozlał nieznaną ciecz w sobotę przed kancelarią premiera, usłyszał zarzuty. Policja wszczęła dochodzenie.
Według ustaleń reportera FMF FM, 34-latek odpowie za zanieczyszczanie środowiska oraz za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza.
Mężczyzna został zatrzymany w sobotę przez SOP oraz policję, dziś po usłyszeniu zarzutów wyszedł na wolność.
Dochodzenie w tej sprawie wszczęła policja, która wyjaśnia okoliczności zdarzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Kierowca rozlał gnojówkę".
O godzinie 13.05 otrzymaliśmy informację, że przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów została rozlana ciecz - powiedział nam po zdarzeniu rzecznik śródmiejskiej policji, sierżant sztabowy Jakub Pacyniak.
"Do zdarzenia doszło w Al. Ujazdowskich przed wejściem do KPRM. Kierujący mitshubishi z przyczepką, na której miał zbiornik z nieznaną substancją (prawdopodobnie gnojówką), rozlał jej część przed budynkiem KPRM. Mężczyzna został zatrzymany przez SOP oraz policję. Trwają z nim czynności" - informował w sobotę Miejski Reporter.
"Z naszych informacji wynika, że mężczyzna wspiera rolników i jest z ruchu 'Oddolny Ruch Obrona Polski'. (...) Funkcjonariusze SOP przy użyciu psa tropiącego sprawdzali, czy w pojeździe są jakiej inne substancje, które mogą stanowić zagrożenie" - czytamy dalej na Facebooku, na profilu Miejski Reporter.