"Logistyczny koszmar". Analitycy o zagrywce Putina
Nagłe ogłoszenie "natychmiastowego rozejmu" przez Władimira Putina w Wielką Sobotę zaskoczyło świat. Ale eksperci nie mają złudzeń – to nie przejaw dobrej woli, tylko polityczna gra, która może bardziej zaszkodzić idei pokoju niż ją wesprzeć.
Według telewizji CNN, jeśli sojusznicy Ukrainy potrzebowali dowodu na "skrajny cynizm Moskwy w kwestii pokoju", to "ogłoszenie natychmiastowego rozejmu na Wielkanoc właśnie takim dowodem jest".
Ogłoszenie o rozejmie pojawiło się zaledwie kilka godzin po tym, jak sekretarz stanu USA Marco Rubio i jego przełożony, prezydent Donald Trump, oświadczyli, że w nadchodzących dniach będą potrzebować pilnego sygnału, że Kreml poważnie myśli o pokoju.
Jak uważa CNN, dla zwolenników Rosji sobotnie oświadczenie prezydenta Władimira Putina mogło wyglądać jak ukłon w stronę Trumpa – jednak nagła deklaracja jest tak pełna praktycznych niedociągnięć, że prawdopodobnie zostanie jedynie wykorzystana przez Putina do podtrzymywania fałszywej narracji, iż to Kijów nie chce zakończenia wojny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Rości sobie prawo". Reaguje na "bojówki Brauna" w szpitalu
"Dla sił ukraińskich nagłe i natychmiastowe wstrzymanie walk na żądanie Putina będzie koszmarem logistycznym. Niektóre pozycje na froncie mogą znajdować się w samym środku zaciętych starć, a wstrzymanie ognia tego rodzaju zazwyczaj wymaga dni przygotowań i gotowości" - czytamy w analizie.
W oceni stacji, dezinformacja z pewnością wprowadzi chaos wśród żołnierzy: nie będzie jasne, jak rozejm ma być realizowany, jak zgłaszać naruszenia czy jak reagować na ich wystąpienie, a nawet co robić, gdy rozejm się zakończy.
"Możliwe, że ten moment okaże się rzadkim dowodem na to, że obie strony są w stanie przerwać przemoc choćby na krótko. Znacznie bardziej prawdopodobne jest jednak, że każda z nich wykorzysta naruszenia i zamieszanie, by dowodzić, że przeciwnikowi nie można ufać. Jak podali w sobotę wieczorem czasu lokalnego ukraińscy urzędnicy, rosyjskie ataki na liniach frontu trwały nadal" - czytamy.
W niedzielę rano obie strony wzajemnie oskarżały się o ostrzał Doniecka. Nad miastem pojawiły się kłęby dymu. Słychać było eksplozje.
CNN przypomina, że 30-dniowy rozejm dotyczący ataków na infrastrukturę energetyczną również narodził się w warunkach "kompletnego chaosu".
Biały Dom ogłosił, że obejmuje on "energetykę i infrastrukturę", Kreml stwierdził, że natychmiast wstrzymał ataki na "infrastrukturę energetyczną", a Ukraina podała, że rozejm rozpoczął się tydzień później niż twierdził Kreml.
Jak czytamy w analizie, prawdziwy rozejm wymaga negocjacji z przeciwnikiem i przygotowań, by mógł się on urzeczywistnić.
"Ta nagła inicjatywa wydaje się całkowicie ukierunkowana na spełnienie żądań Białego Domu, domagającego się jakiegokolwiek znaku, że Rosja chce zakończenia walk. Najprawdopodobniej tylko wzmocni prorosyjską narrację Trumpa dotyczącą konfliktu. Może również skomplikować sytuację Ukrainy, gdy nieuchronnie zostanie oskarżona o złamanie czegoś, co Waszyngton może uznać za gest dobrej woli ze strony Moskwy" - podkreślono.
źródło: CNN