Rozbił się samolot z kandydatem na prezydenta Brazylii
Samolot, którym leciał kandydat na prezydenta Brazylii Eduardo Campos, rozbił się w mieście Santos na wybrzeżu Atlantyku - poinformowało źródło w kierowanej przez Camposa Brazylijskiej Partii Socjalistycznej (PSB). Polityk nie żyje.
Jak podaje komunikat sił powietrznych Brazylii, dwusilnikowy odrzutowy samolot dyspozycyjny Cessna 560XL stracił kontakt z kontrolą naziemną przy podchodzeniu do lądowania. W telewizyjnym reportażu widać było dym wzbijający się z miejsca katastrofy na terenie zabudowanym domami mieszkalnymi.
Przedstawiciel policji w Santos powiedział, iż "z pewnością" są ofiary w ludziach, ale nie był w stanie podać żadnych szczegółów na ten temat. Według zastrzegającego sobie anonimowość źródła w PSB, w samolocie nie było ubiegającej się u boku Camposa o urząd wiceprezydenta Mariny Silvy.
Eduardo Campos, były gubernator stanu Pernambuco, miał być kandydatem w nadchodzących wyborach prezydenckich. Ostatnie sondaże dawały mu 10-procentowe poparcie. Miał 49 lat.
Wybory prezydenckie i parlamentarne w Brazylii odbędą się 5 października.