Rosyjskie deja vu
Rosyjscy komuniści wciąż cieszą się największym poparciem społecznym przed planowanymi na grudzień wyborami parlamentarnymi - wynika z sondażu opublikowanego przez rosyjski instytut WCIOM.
28.05.2003 | aktual.: 28.05.2003 15:28
Gdyby dziś odbywały się wybory, Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej (KPRF) Giennadija Ziuganowa wygrałaby je, otrzymując 28% głosów. O pięć punktów mniej - 23% zdobyłaby prokremlowska partia Jedna Rosja.
Do 450-osobowej Dumy Państwowej weszłyby także trzy inne ugrupowania, które obecnie przekraczają 5-procentowy próg wyborczy: Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji (LDPR) Władimira Żyrinowskiego (10%) oraz dwie partie demokratyczne - Jabłoko Grigorija Jawlińskiego (8%) i Sojusz Sił Prawicy Borysa Niemcowa (5%).
Sondaż przeprowadzono w dniach 23-26 maja na reprezentatywnej grupie 1600 osób.
W połowie maja prezydent Władimir Putin nie wykluczył w dorocznym orędziu, że po grudniowych wyborach powstanie w Rosji pierwszy gabinet oparty o większość parlamentarną. Dotychczas rząd był niemal w całości konstruowany przez prezydenta.