Rosyjski atak na Kijów uszkodził budynek placówki UE. Zareagował Sikorski
Rosyjski atak rakietowo-dronowy na Kijów spowodował śmierć co najmniej dwunastu osób, w tym trójki dzieci, oraz ranił kilkanaście osób. Zniszczono setki budynków, w tym budynek delegatury UE. Zareagował Radosław Sikorski.
Co musisz wiedzieć?
- Rosyjski atak rakietowo-dronowy na Kijów spowodował śmierć co najmniej dwunastu osób, w tym trójki dzieci.
- Atak miał miejsce od późnych godzin wieczornych w środę do rana w czwartek.
- Zniszczono setki budynków, między innymi budynek delegatury UE.
Atak na Kijów rozpoczął się w środę wieczorem i trwał do czwartkowego poranka. Zniszczenia objęły setki budynków, a pożary gaszono z pomocą lotnictwa.
Jakie są skutki ataku na Kijów?
Jeden z pocisków uderzył w pobliżu biura PAP, powodując wybicie szyb. "Budynki, w które trafiła rakieta, zostały otoczone przez policję” – relacjonowano. Na ulicach widziano ludzi okrytych kocami, a w powietrzu unosił się dym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kto zastąpi Tuska? "Sikorski nie jest politycznym samobójcą"
W oddalonej dzielnicy zniszczono całe klatki schodowe w jednym z budynków. "To czteropiętrowy budynek, który został niemal całkowicie rozwalony” – opisywał fotograf PAP Władysław Musijenko.
Uszkodzony został także budynek delegatury Unii Europejskiej. Zareagował już Radosław Sikorski. "Putin wyśmiewa wysiłki pokojowe UE i Stanów Zjednoczonych" - napisał.
Przekazał jednocześnie, że polska ambasada nie ucierpiała. "Rakiety Putina zabiły tej nocy ukraińskich cywili i uszkodziły budynek delegatury Unii Europejskiej. W naszej ambasadzie wszyscy cali i zdrowi. Tak to Rosja walczy o pokój" - opublikował wpis na X.
Jakie są dalsze działania Ukrainy?
Minister spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko poinformował o wydobyciu trzech żywych osób spod gruzów. "Jest wysokie prawdopodobieństwo, że pod ruinami wciąż mogą być ludzie” – napisał na Telegramie.
W obwodzie winnickim Rosjanie uderzyli w infrastrukturę energetyczną, pozostawiając 60 tys. abonentów bez prądu. "Są uszkodzenia budynków mieszkalnych” – przekazały władze.
Alarm powietrzny trwał w Kijowie ponad dziewięć godzin, a syreny wyły także w obwodach przy granicy z Polską.
Źródło: x.com/PAP