Rosyjscy eksperci o przyczynach katastrofy w Rostowie
• Zginęły 62 osoby, w tym 7 członków załogi
• Większość ofiar to Rosjanie, ale na pokładzie byli też obcokrajowcy
• Samolot FlyDubai rozbił się w nocy z piątku na sobotę
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej rozpoczął dochodzenie w sprawie "złamania zasad bezpieczeństwa lotniczego" w związku z katastrofą samolotu linii FlyDubai w Rostowie nad Donem. Z Rosjanami ma współpracować urząd lotnictwa cywilnego Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz koncern Boeing - producent maszyny.
Rzecznik Komitetu Śledczego Władimir Markin powiedział, że prokuratorzy rozważają trzy główne przyczyny katastrofy - błąd pilotów, złą pogodę lub usterkę techniczną. Wcześniej mówiono o dwóch, łącząc błąd ludzki z warunkami atmosferycznymi, jakie panowały w momencie katastrofy.
W wypadku zginęły 62 osoby - wszystkie znajdujące się na pokładzie. To 55 pasażerów, w tym 44 Rosjan, 8 Ukraińców, dwóch obywateli Indii i jeden Uzbekistanu. Wśród 7-osobowej załogi był grecki kapitan, a także obywatele Hiszpanii, Kolumbii, Seszeli, Rosji i Kazachstanu.
Na miejscu są krewni tragicznie zmarłych pasażerów. Rosyjskie ministerstwo do spraw sytuacji nadzwyczajnych uruchomiło dla nich punkt konsultacji psychologicznej. Z kolei prezydent Rosji polecił podległym służbom objęcie opieki nad rodzinami ofiar. Działa także "gorąca linia" dla tych, którzy jeszcze nie dotarli do Rostowa nad Donem.
Z informacji, którymi dysponuje telewizja Rossija24 wynika, że nie wszyscy pasażerowie byli ubezpieczeni, dlatego ich rodziny mogą mieć kłopoty z uzyskanie odszkodowań.
Szef resortu, generał Władimir Puczkow dodał, że dobiega końca operacja zabezpieczania miejsca katastrofy. Trwają poszukiwania ciał ofiar. Znaleziono jedną z czarnych skrzynek, trwają poszukiwania drugiego rejestratora lotu.
- Koncentrujemy się teraz na okazaniu pomocy rodzinom ofiar. Zajmiemy się także pasażerami, którzy nie mogą odlecieć z Rostowa nad Donem. Każdy zostanie dowieziony na odpowiednie lotnisko - zapewnił minister Puczkow.
W chwili tragedii nad Rostowem był niski pułap chmur, wiał porywisty wiatr. Samolot po pierwszej, nieudanej próbie lądowania, odszedł na drugi krąg i kołował nad lotniskiem około dwóch godzin. Przy drugim podejściu maszyna ogonem zaczepiła o ziemię i eksplodowała. Rosyjskie media podają, że kapitan Boeinga 737 po raz pierwszy lądował w Rostowie. Takie informacje przekazał sztab kryzysowy. Na nagraniu z monitoringu budynku w pobliżu lotniska widać światła spadającej maszyny i potężny rozbłysk po uderzeniu w ziemię i wybuchu.
"Gdy tylko uda zdobyć nam się wszystkie informacje, natychmiast je udostępnimy. Będziemy starali się także pomóc wszystkim rodzinom, których najbliżsi zginęli w katastrofie samolotu" - podają przedstawiciele FlyDubai. Wszystkie dostępne i potwierdzone informacje znajdują się na stronach internetowych linii lotniczych.
Przewoźnik Flydubai działa od 2009 roku, posiada 50 samolotów typu Boeing 737.