Rosjanie testują NATO przed szczytem w Warszawie
Incydenty nad Bałtykiem
Rosja testuje determinację NATO? Incydenty nad Bałtykiem
- Rosji nie stać na otwarty konflikt, ale incydenty na Bałtyku świadczą o tym, że testuje ona determinację NATO przed szczytem w Warszawie - mówi Judy Dempsey z think-tanku Carnegie Europe. Incydenty z udziałem rosyjskich samolotów będą jednym z tematów środowego spotkania Rady NATO-Rosja. Pierwszego od 2014 roku.
A jest o czym rozmawiać, bo ostatnie bliskie spotkanie rosyjskiego myśliwca i amerykańskiego samolotu zwiadowczego nad Bałtykiem jest kolejnym, które można dopisać do długiej serii. Su-27 i Su-24 ostatnio mają dużo pracy. Incydenty z ich udziałem stały się częste.
(WP, TVN24, PAP, oprac.: mg)
Kwiecień 2014 roku - zrobili to pierwszy raz od lat
Zaczęło się w 2014 roku, wraz z rosyjską agresją na Ukrainę. Niedługo po pojawieniu się "zielonych ludzików" na Krymie, nad Morzem Ochockim myśliwiec Su-27 przechwycił amerykańskiego RC-135 (na zdjęciu). Rosyjski pilot podleciał blisko i miał wykonywać "niebezpieczne manewry" pokazując podwieszone uzbrojenie myśliwca.
Lipiec 2014 roku - dwa incydenty nad Bałtykiem
W lipcu 2014 roku do dwóch podobnych incydentów doszło nad Bałtykiem. W pierwszym Su-27 z Kaliningradu podleciały blisko do szwedzkiego samolotu zwiadowczego. W pewnym momencie miało to być zaledwie 10 metrów. Manewry Rosjan określono ponownie jako "niebezpieczne".
Kilka dni później Su-27 przechwyciły w tym samym regionie amerykańskiego RC-135 i ponownie ich piloci mieli wykonywać ryzykowne manewry. Amerykanie uciekając wlecieli bez pozwolenia nad Szwecję.
Styczeń 2015 roku - blisko portugalskiego samolotu zwiadowczego
W styczniu ubiegłego roku rosyjski Su-27 podleciał blisko portugalskiego samolotu zwiadowczego P-3 Orion. W tym wypadku nie było jednak "niebezpiecznych manewrów".
Kwiecień 2015 - "ryzykowny i nierozważny manewr"
Po raz kolejny Su-27 przechwyciły amerykańskiego RC-135 nad Bałtykiem w kwietniu 2015 roku. Rosjanie mieli podlecieć na mniej niż dziesięć metrów, co było "ryzykownym manewrem".
Dwa tygodnie później doszło do podobnego spotkania, ale nad Morzem Ochockim. Su-27 miał przelecieć przed dziobem RC-135 (na zdjęciu) w odległości około 30 metrów, co Amerykanie uznali "za nierozważne".
Czerwiec 2015 - incydent z USS Ross
W czerwcu ubiegłego roku rosyjski samolot myśliwsko-bombowy Su-24 przeleciał w odległości zaledwie 500 metrów od amerykańskiego niszczyciela USS Ross, który pływał na Morzu Czarnym niedaleko Krymu.
Kwiecień 2016 roku - odwołane loty polskiego śmigłowca
W ubiegłym tygodniu rosyjskie samoloty Su-24 przeleciały kilkanaście razy nad niszczycielem USS Donald Cook znajdującym się na wodach międzynarodowych na Bałtyku. Na pokładzie okrętu był polski śmigłowiec.
Incydent wydarzył się na wodach międzynarodowych w odległości 70 mil morskich (ok. 130 km) od Kaliningradu. USS Donald Cook wyszedł 11 kwietnia z portu w Gdyni.
Z kolei w niedzielę amerykański RC-135 podczas wykonywania rutynowego lotu w międzynarodowej przestrzeni powietrznej nad Bałtykiem został przechwycony przez rosyjski myśliwiec Su-27, który niebezpiecznie zbliżył się do maszyny i "wykonał nieobliczalne i agresywne manewry". Z relacji rzecznika amerykańskiego dowództwa w Europie dla CNN wynikało, że rosyjska maszyna zbliżyła się do amerykańskiej na odległość ok. 15 metrów.