Rosjanie nie zwalniają. Przekroczyli ostatni kilometr od miasta
Wojska rosyjskie wkroczyły do Czasiwego Jaru. W okolicach Awdijiwki kontynuują ataki próbując opanować wschodni brzeg rzeki Durna. Na południu Ukraińcy starały się utrzymać tereny wyzwolone podczas kontrofensywy. Ukraińskie drony osiągnęły nowe rekordy zasięgu - 1200 kilometrów od linii frontu.
W ciągu ostatniego tygodnia, rosyjskie oddziały szturmujące dotarły do Czasiw Jar, przekraczając ostatni kilometr dzielący je od obrzeży miasta i rozpoczęły walki w pierwszej dzielnicy znajdującej się na wschodnim krańcu miasta.
Według ekspertów z ukraińskiego projektu DeepState był to najbardziej intensywny atak na Czasiw Jar od samego początku konfliktu. W operacji uczestniczyło 32 pojazdy opancerzone, wspierane przez co najmniej cztery myśliwce szturmowe Su-25. Mimo zniszczenia 19 rosyjskich czołgów i pojazdów opancerzonych, piechocie udało się zdobyć przyczółek w kilku budynkach. Analitycy zauważają, że linia obrony na obrzeżach miasta ponownie okazała się niewystarczająco przygotowana.
Oceniając różnorodne i często sprzeczne doniesienia, wydaje się, że Siły Zbrojne Ukrainy nadal nie osiągnęły stabilizacji sytuacji. Niektórzy eksperci sugerują, że Rosjanie zostali wyparci z miasta, podczas gdy inni raportują, że rosyjskie siły nadal zwiększają swoją obecność w granicach administracyjnych miasta i umacniają swoje pozycje w kolejnych budynkach na terenie prywatnym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprytny patent na froncie. Rosyjski T-72 rozerwany na kawałki
6 kwietnia głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy, generał Ołeksandr Syrski, ogłosił na swoim kanale Telegram, że Czasiw Jar pozostaje nadal pod kontrolą ukraińskiej armii, a wszelkie próby Rosjan dotarcia do miasta zakończyły się niepowodzeniem.
Opóźnienie dostaw zmusza Ukraińców do trudnych wyborów na froncie
Według oceny amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), władze Ukrainy są zmuszone do podejmowania skomplikowanych decyzji dotyczących priorytetów na froncie z powodu opóźnień w dostawach broni z krajów zachodnich. Te opóźnienia utrudniają również planowanie efektywnej obrony i przyszłych działań ofensywnych przeciwko Rosji.
Generał Kyryło Budanow, szef wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR), w wywiadzie dla niemieckiej stacji ARD, wyraził obawy, że Rosja może zintensyfikować swoją ofensywę późną wiosną i na początku lata. Jego zdaniem, to najbardziej dotyczy regionu Donbasu.
Budanow przewiduje, że Rosjanie będą próbowali przesuwać się w kierunku Czasiw Jaru, na zachód od Bachmutu, oraz Pokrowska, około 40 km na północny zachód od Awdijiwki w obwodzie donieckim.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, wcześniej wyraził obawy, że duża rosyjska ofensywa może rozpocząć się pod koniec maja lub w czerwcu.
ISW przypomina, że Zełenski i wysocy rangą wojskowi ostrzegali w ostatnim czasie, że opóźnienia w dostawach pomocy z Zachodu zmusiły Ukrainę do oddania Rosji inicjatywy. Bez wiedzy, kiedy i jaką pomoc otrzymają, Ukraina nie jest w stanie zaplanować skutecznej kontrofensywy lub obrony.
Źródło: Belsat, PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski