Rosja przegrała walkę o serca Ukraińców. Teraz ponosi porażkę w sporze o ich duszę

Patriarchat Konstantynopola poparł niezależność cerkwi kijowskiej od moskiewskiej. Kością niezgody są też dobra materialne. Religia jest wygodnym narzędziem dla Kremla, ale jej używanie jedynie przyniesie straty cerkwi moskiewskiej.

Patriarcha Filared odprawia mszę świętą w Kijowie
Źródło zdjęć: © AP / EAST NEWS
Jarosław Kociszewski

Sprawa samodzielności ukraińskiej cerkwi była głównym tematem duchownych prawosławnych, którzy zebrali się Stambule na synodzie Patriarchatu Konstantynopola. Co prawda po trzech dniach obrad nie wydano aktu formalnie powołującego niezależną cerkiew kijowską, ale duchowni podjęli szereg decyzji uwalniających Kijów od wpływów Moskwy.

Patriarchat Konstantynopola, najstarszy kościół prawosławny uważany za pierwszy spośród równych odłamów chrześcijaństwa ortodoksyjnego, podkreślił prawo Kijowa do niezależności od Moskwy. Równocześnie zdjęto klątwę, anatemę, którą obłożony był Filaret, Zwierzchnik Patriarchatu Kijowskiego. Ekskomunikę nałożono w 1992 r., gdy po ogłoszeniu niepodległości przez Ukrainę duchowny postanowił uniezależnić się od Rosji. Hierarchowie zebrani w Stambule unieważnili także decyzję sprzed 350 lat pozwalającą Moskwie na wyświęcanie metropolity kijowskiego.

Decyzje synodu entuzjastycznie przyjęli politycy i duchowni w Kijowie. Prezydent Petro Poroszenko mówi nawet o potwierdzeniu niepodległości Ukrainy. Te same postanowienia ostro skrytykowała Moskwa, która oskarżyła Konstantynopol o uznanie "odszczepieńców" i zapowiedziała zwołanie własnego synodu Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.

Na szali leżą też becenne dobra kościelne

Obraz
© WP.PL

Spór o dusze, ale też majątki, Ukraińców wchodzi w nową fazę. Niemal połowa obywateli kraju uznaje autorytet patriarchy kijowskiego. Cerkiew moskiewska ma trzy razy mniej wiernych, ale dwukrotnie więcej parafii niż kijowska. To z kolei oznacza spór o majątek, w tym o bezcenne zabytki, miejsca święte i dobra kultury, do których prawa rościć sobie mogą oba wyznania o historii sięgającej średniowiecznej Rusi Kijowskiej. Sytuację komplikuje jeszcze bardziej działalność cerkwi autokefalicznej. To stosunkowo niewielki kościół prawosławny również niezależny od Moskwy.

Rozumiejąc materialne konsekwencje swoich decyzji hierarchowie zebrani w Stambule apelują, aby zwaśnione kościoły nie próbowały przejmować świątyń, klasztorów i majątków z użyciem przemocy. Apel o zwycięstwo "pokoju i miłości Jezusa" w kraju, w którym toczy się wojna, a wyznania w wielu przypadkach pokrywają się z preferencjami politycznymi może nie przynieść skutku.

Patriarchat ukraiński już upomniał się o Ławrę Peczerską w Kijowie, czyli zbudowany w XI w. klasztor, w którym mieści się siedziba zwierzchnika cerkwi moskiewskiej na Ukrainie. Podobne roszczenia zgłoszono już także wobec Ławry Poczajowskiej na Wołyniu, która także znajduje się pod kontrolą moskiewską.

Spór religijny jest wygodnym narzędziem politycznym

Wojna hierarchów idzie krok w krok za wojną generałów. Patriarcha moskiewski Cyryl I jest bardzo bliskim sojusznikiem prezydenta Putina, którego od lat regularnie wychwala. Promowana przez niego idea Świętej Rusi obejmującej Rosję, Ukrainę i Białoruś idealnie wpisuje się w imperialne zapędy Kremla.

Kreml zainteresowany jest utrzymywaniem konfliktu na wschodzie Ukrainy, który w każdej chwili można podgrzać i wykorzystać na potrzeby polityki wewnętrznej lub zdestabilizowania sąsiada. Spór między cerkwiami również świetnie tutaj pasuje. Rzeczywiste czy choćby domniemane działania władz duchownych czy świeckich w Kijowie przeciwko patriarchatowi moskiewskiemu i jego mieniu zawsze mogą stać się dogodnym pretekstem do działania Rosji.

Zobacz debatę Tłita na temat kryzysu Kościoła w Polsce

Prezydent Putin będzie mógł przedstawić siebie nie tylko jako obrońcę ojczystych ziem, tak jak w przypadku Krymu, ale także duchowej spuścizny Rosjan. To bardzo wygodna sytuacja, także dla potencjalnych następców włodarza Kremla, zwłaszcza że tego konflikty między wyznaniami mogą z różnym natężeniem ciągnąć się przez całe wieki.

Dalsze upolitycznianie sporu pomiędzy cerkwiami na Ukrainie jedynie osłabi patriarchat moskiewski w tym kraju. Skoro obrządek w świątyniach jest niemal identyczny, a różnice przede wszystkim dotyczą zwierzchnictwa i polityki, to Ukraińcy zainteresowani umacnianiem swojej niepodległości powoli i w naturalny sposób przepływać będą w kierunku kościoła utożsamianego z własną ojczyzną. Dokładnie tak samo stało się po wybuchu wojny na wschodzie kraju, gdy rosyjska interwencja przekonała wielu obywateli Ukrainy do potrzeby uwolnienia się spod wpływów Moskwy. To był przełom w budowie ukraińskiej świadomości. Teraz nadszedł kolejny krok na tej drodze.

Jarosław Kociszewski dla Opinii WP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Polska poderwała myśliwce. "Najwyższa gotowość"
Polska poderwała myśliwce. "Najwyższa gotowość"
Fico: Putin chce spotkania z Zełenskim nie tylko w Moskwie
Fico: Putin chce spotkania z Zełenskim nie tylko w Moskwie
Sikorski odebrał "archiwum katyńskie". "Dzieło życia"
Sikorski odebrał "archiwum katyńskie". "Dzieło życia"
Jakie gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy? Zełenski zabrał głos
Jakie gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy? Zełenski zabrał głos
Ekonomista zachwycony rozwojem Polski. "Powinna być wzorem"
Ekonomista zachwycony rozwojem Polski. "Powinna być wzorem"
"Niewątpliwy skandal". Były premier oburzony słowami Bielana
"Niewątpliwy skandal". Były premier oburzony słowami Bielana
Weszli z tęczowym krzyżem do bazyliki św. Piotra. Serdecznie ich powitano
Weszli z tęczowym krzyżem do bazyliki św. Piotra. Serdecznie ich powitano
Wyniki Lotto 06.09.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 06.09.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Nie żyje Kazimierz Pietrzyk. Polityk i działacz sportowy miał 83 lata
Nie żyje Kazimierz Pietrzyk. Polityk i działacz sportowy miał 83 lata
"Dron konstrukcji styropianowej". Co spadło na Lubelszczyźnie?
"Dron konstrukcji styropianowej". Co spadło na Lubelszczyźnie?
Izraelska armia wysadziła wieżowiec w Gazie. Gigantyczna eksplozja
Izraelska armia wysadziła wieżowiec w Gazie. Gigantyczna eksplozja
Zawyły syreny na Pradze Południe. Wiadomo, co się stało
Zawyły syreny na Pradze Południe. Wiadomo, co się stało