Rosja: kres opozycyjnych gazet?
Rosyjskie władze praktycznie zlikwidowały dwie opozycyjne gazety - tygodnik "Itogi" i dziennik "Siewodnia". Oficjalnym powodem jest zadłużenie holdingu "Media-Most", do którego do niedawna należały pisma.
Dziennikarze mówią o wprowadzeniu cenzury w Rosji. Dotychczasowy redaktor naczelny tygodnika "Itogi" Siergiej Parchomienko powiedział we wtorek, że mówienie o bankructwie gazety to kłamstwo. Jego zdaniem, zmiana redakcji została spowodowana wyłącznie czynnikami politycznymi. Jestem przekonany, że to władza rękami Gazpromu próbuje wprowadzić cenzurę w Rosji - dodał Parchomienko.
Również dzisiaj na dwa miesiące zawieszono wydawanie dziennika "Siewodnia". Wcześniej wymuszono zmianę dyrekcji niezależnej telewizji NTW. Wszystkie te media należały do holdingu Media-Most Władimira Gusinskiego.
We wtorek ochrona nie wpuściła do pracy dziennikarzy tygodnika "Itogi". Na niektórych czekały już wymówienia. Zdaniem dziennikarzy, prawdziwą przyczyną przejmowania mediów Gusinskiego jest ich krytycyzm wobec władz. Z medialnego imperium Media-Mostu została jedynie rozgłośnia Echo Moskwy. (jd)