Trwa ładowanie...
d3ibxec
12-11-2008 01:00

Rosja chce poznać raporty OBWE sprzed konfliktu w Gruzji

Minister spraw zagranicznych Rosji
Siergiej Ławrow powiedział, że jego kraj chce poznać
raporty OBWE na temat sytuacji w Gruzji, która poprzedziła
sierpniowy konflikt o Osetię Południową.

d3ibxec
d3ibxec

Chociaż rosyjska inwazja na Gruzję została ostro potępiona przez Zachód, w mediach europejskich pojawiły się informacje, że do eskalacji konfliktu przyczyniły się też niewłaściwe działania gruzińskich władz, na co mają wskazywać raporty obserwatorów wojskowych OBWE.

W sierpniu "Der Spiegel" napisał, powołując się na te materiały, że Gruzja intensywnie przygotowywała się do wojskowej operacji w Osetii i zaczęła ją, zanim rosyjskie czołgi wjechały do tunelu Roki. Zaś w niedzielę jeden z obserwatorów opowiedział BBC o swych raportach o wzmożonej aktywności militarnej Gruzji, których - jak twierdzi - zwierzchnicy nie przekazywali dalej.

- Jesteśmy bardzo zainteresowani, by poznać prawdę o tym, co widzieli obserwatorzy OBWE i komu składali raporty - powiedział Ławrow we wtorek, po spotkaniu w Moskwie z obecnie przewodniczącym OBWE szefem MSZ Finlandii, Alexandrem Stubbem.

Fiński minister nie odniósł się do tych słów. Zauważył jedynie, że OBWE może posługiwać się tylko środkami dyplomatycznymi, i że w tym przypadku one zawiodły.

Rosja i Gruzja obwiniają się wzajemnie o sprowokowanie wojny, która rozpoczęła się 7 sierpnia gruzińskim ostrzałem Cchinwali, stolicy separatystycznej republiki. Rosja odpowiedziała inwazją na teren Gruzji, wykraczającą poza obszar konfliktu południowoosetyjskiego. Konflikt gwałtownie pogorszył relacje Moskwy z Zachodem.

d3ibxec
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ibxec
Więcej tematów