PolskaRolnicy przerwali blokady dróg. W czwartek jadą do Warszawy

Rolnicy przerwali blokady dróg. W czwartek jadą do Warszawy

Potrzeba systemowych zmian, które na stałe podniosą opłacalność produkcji rolnej - mówili uczestnicy dzisiejszej blokady drogi krajowej numer 63 w Nurze na Mazowszu. Zorganizowali ją związkowcy z Solidarności Rolników Indywidualnych.

Rolnicy przerwali blokady dróg. W czwartek jadą do Warszawy
Źródło zdjęć: © PAP | Artur Reszko

Szef organizacji, senator Jerzy Chróścikowski twierdzi, że protesty są potrzebne ponieważ rząd i minister rolnictwa nie chcą prowadzić prawdziwego dialogu. Według niego propozycje, jakie w ubiegłym tygodniu przedstawił związkowcom minister Marek Sawicki, zamiast doprowadzić do dialogu mają ograniczyć prawo do rolniczych strajków.

Uczestnicy blokady w Nurze mówili, że są już zmęczeni i mają nadzieję, że w końcu dostaną konkretne odpowiedzi od rządu na zgłaszane postulaty.

Lider Solidarności Rolników Indywidualnych na Mazowszu Stefan Szańkowski podkreślił, że rolnicy nie mają innej możliwości nagłaśniania swoich postulatów. Dodał, że robią wszystko, aby protesty były jak najmniej dokuczliwe dla kierowców i okolicznych mieszkańców.

- Ci rolnicy przyjechali spontanicznie. Mają wielki żal i wiele problemów do rozwiązania, ale z drugiej strony jesteśmy w XXI wieku i wspólnej Europie więc formy protestu muszą być właściwe - ocenił Szańkowski.

W Nurze drogę - według szacunków organizatorów - blokowało blisko tysiąc osób. Na miejsce zjechało również kilkaset ciągników z okolicznych powiatów, a nawet sąsiedniego Podlasia. Podobna blokada stanęła także na drodze w odległym o kilkanaście kilometrów Czyżewie.

Protestujący domagali się dialogu z rządem, powołania rolniczej komisji trójstronnej i wypracowania mechanizmów, które na trwałe podniosłyby opłacalność produkcji mięsa, mleka i owoców. Wśród postulatów są także wypłata rekompensat za straty spowodowane w uprawach przez dziki oraz ochrona polskiej ziemi przed wykupem przez cudzoziemców.

Protest w Nurze i Czyżewie trwał do godziny 15, jednak co kilkadziesiąt minut rolnicy przepuszczali oczekujące samochody.

Na Podlasiu rolnicy protestowali na drodze numer 66 w Dąbrówce Kościelnej pomiędzy Bielskiem Podlaskim a Zambrowem. Tam również zakończyli blokowanie drogi o godz. 15.00.

Na czwartek "Solidarność" Rolników Indywidualnych i NSZZ ,"Solidarność" zapowiedziały marsz przez Warszawę oraz wiec przed kancelarią premiera i utworzenie tam zielonego miasteczka. Marsz związkowców z "Solidarności" ma zostać połączony z podobnym protestem rolniczego OPZZ-tu. Do rolników mają dołączyć górnicy oraz przedstawiciele innych grup zawodowych niezadowoleni z obecnej sytuacji w swoich branżach.

Źródło: IAR

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (106)