Misja PO - mówił Rokita - to też odbudowa elementarnej sprawiedliwości i zamknięcie przeszłości. Dlatego debatę o jawności akt komunistycznych uważam w Platformie za zamkniętą - powiedział, odnosząc się do wypowiedzi Olechowskiego.
Elementarnym posłannictwem Platformy - mówił dalej - musi stać się zerwanie z "polityką kumoterstwa, podniesioną przed ten i poprzedni rząd niemal do rangi zasady konstytucyjnej" oraz walka z nieformalnymi powiązaniami, z sitwą.
Nie ma PO - podkreślał - bez dialogu z młodymi, zerwania z przywilejami, zniesienia immunitetów, ograniczenia biurokracji, bez walki o standardy władzy. Jako "bizancjum" określił zwyczaje obecnie rządzących. "Wielokrotnie widzieliśmy tabuny towarzyszące jakiemuś dygnitarzowi, który chciał się dostać do jednej ze swoich limuzyn; wczoraj ofiarą tego padli dziennikarze. Nawiązując do tzw. taśm Oleksego, Rokita powiedział: Widzimy po tamtej stronie specyficzne stowarzyszenie parweniuszy chorych na żądzę pieniądza. To wszystko nie jest nasz świat, nasz świat powinien być purytański - dodał.