Rodziny zabitych na Majdanie domagają się sprawiedliwości
Rodziny zabitych w czasie Majdanu w Kijowie żądają od władz ukarania winnych. Zginęło wtedy ponad 100 osób, a dotąd nikt nie trafił do więzienia. Sądy wypuszczają podejrzanych na wolność.
Dziś sąd zwolnił z aresztu domowego mężczyznę podejrzewanego o zakatowanie dziennikarza gazety „Wiesti” Wiaczesława Weremija 19 lutego. Reporter został wtedy wyciągnięty z taksówki i zakatowany przez współpracujących z władzami dresiarzy. Teraz mężczyzna jest oskarżony o chuligaństwo, a nie zabójstwo. Matka dziennikarza nie kryła rozpaczy.
Na początku miesiąca sąd wypuścił z aresztu śledczego do aresztu domowego jednego z dowódców Berkutu Dmytra Sadownyka, który był podejrzewany o masowe zabójstwa na Majdanie. Istniało wiele nagrań wideo, na których widać charakterystyczny sposób oddawania strzałów przez berkutowca, nie mającego prawej dłoni. Po zwolnieniu do domu mężczyzna od razu uciekł, prawdopodobnie pojechał na Krym albo do Rosji.