Rodzinna tragedia w Niemczech. Matka wyrzuciła z balkonu dwie dziewczynki
Tragedia w Saarbrucken na zachodzie Niemiec. 38-letnia matka najpierw zrzuciła z balkonu swoje dwie małe córeczki, po czym sama rzuciła się z wysokości. Jedna z dziewczynek nie przeżyła upadku - o sprawie donosi "Saarbrucker Zeitung".
01.08.2022 | aktual.: 01.08.2022 19:54
Rodzinny dramat miał miejsce w czwartek 28 lipca w Saarbrucken. Sąsiedzi zaalarmowali policję, że z jednego z domów dochodzą krzyki dzieci i kobiet. Jednak funkcjonariusze przybyli za późno, by zapobiec tragedii.
38-letnia kobieta najprawdopodobniej wyrzuciła z balkonu swoje dwie córki - w wieku roku i trzech lat – a następnie sama rzuciła się za nimi. W wyniku upadku z pięciu metrów trzyletnia dziewczynka zmarła, a jej mama i siostra trafiły ranne do szpitala.
Co doprowadziło do tragedii?
Jak podają lokalne media, policja dopiero ustala przyczyny tragedii.
— Kobieta była tam w mieszkaniu z wizytą u krewnych, a zatem było tam całkiem sporo osób. (…) Ojciec dzieci też był w mieszkaniu, więc byli tam razem. (…) Oczywiście musimy teraz zbadać, jakie było tło, które doprowadziło do tego aktu. W tej chwili mamy tylko zeznania świadków, którzy widzieli, jak to się stało. Musimy wyjaśnić dokładne motywy — relacjonował Falk Hasenberg z policji w Saarbrucken.
38-letnia matka usłyszała zarzuty usiłowania zabójstwa dzieci i zabójstwa córki.
Źródło: Saarbrucker Zeitung