Rodzina zakleiła mu usta taśmą, bo był za głośno. 30‑latek zmarł
Najpierw razem pili alkohol, potem próbowali uciszyć 30-latka, zaklejając mu usta taśmą. Ojciec i brat ofiary odpowiedzą za nieumyślne spowodowanie śmierci. Grozi im do pięciu lat więzienia.
Dyżurny bytomskiej komendy usłyszał przez telefon niepokojącą informację o śmierci młodego mężczyzny w mieszkaniu przy ulicy Rudzkiej. Wysłany tam patrol mógł już tylko potwierdzić zgon.
- W mieszkaniu przy ulicy Rudzkiej mieszkał 65-letni ojciec i dwóch synów. Tego dnia pili razem alkohol, na co wskazywał ich stan przy zatrzymaniu - mówi w rozmowie z WP.PL Tomasz Bobrek, rzecznik bytomskiej policji – Trwa sekcja zwłok zmarłego 30-latka – dodaje.
Najprawdopodobniej 30-latek zaczął się głośno zachowywać i krzyczeć, przez co mężczyźni mieli zakleić mu usta taśmą. To właśnie brak dopływu powietrza mógł spowodować jego śmierć.
Bytomscy policjanci zatrzymali 65-letniego ojca i 26-letniego brata zmarłego. Mężczyźni usłyszeli już zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci, grozi im za to do 5 lat pozbawienia wolności.