Rocznica zamachów Andersa Breivika. Mija 14 lat od tragedii w Norwegii
Dziś mija 14 lat od zamachów Andersa Breivika, które wstrząsnęły Norwegią. 22 lipca 2011 roku zginęło 77 osób. Breivik, skazany na 21 lat, nadal domaga się przywilejów. Wydarzenia z 2011 r. pozostają w pamięci wielu Norwegów.
Dziś przypada 14. rocznica tragicznych wydarzeń w Norwegii, kiedy to Anders Breivik przeprowadził zamachy, które pochłonęły życie 77 osób. 22 lipca 2011 roku najpierw zdetonował ładunki wybuchowe w Oslo, a następnie zaatakował młodzież na wyspie Utoya.
Breivik w luksusowej celi
Po aresztowaniu Breivik tłumaczył swoje działania ideologicznymi pobudkami, twierdząc, że walczy z wielokulturowością. W 2012 roku został skazany na 21 lat więzienia, z możliwością przedłużenia kary. Mimo to, jego warunki więzienne przypominają bardziej hotel niż zakład karny.
Breivik ma dostęp do sali telewizyjnej, siłowni, a nawet opiekuje się trzema papugami. Pomimo tego, regularnie pozywa państwo, domagając się lepszych warunków. Jego adwokat w 2024 roku informował o problemach psychicznych klienta, w tym myślach samobójczych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odrzutowiec spadł na szkołę. Nagrania zaraz po katastrofie
Procesy i żądania Breivika
Breivik wielokrotnie skarżył się na rzekome łamanie jego praw w więzieniu, co prowadziło do licznych procesów sądowych. Twierdzi, że izolacja wpływa na jego zdrowie psychiczne, a jego adwokat podkreśla, że Breivik przyjmuje leki antydepresyjne.
Pomimo upływu lat, zamachy Breivika pozostają bolesnym wspomnieniem dla Norwegii. Jego działania i późniejsze żądania wciąż budzą kontrowersje i emocje w społeczeństwie.
Kontrowersje wokół pomnika
Budowa pomnika upamiętniającego ofiary zamachu stała się przedmiotem sporu. Lokalni mieszkańcy obawiają się, że jego lokalizacja zbyt blisko miejsca tragedii może ponownie otworzyć rany. Pomnik miałby stanąć w pobliżu miejsca, gdzie doszło do ataku.
Władze Norwegii starają się znaleźć kompromis, który uszanuje pamięć ofiar, jednocześnie nie wywołując dodatkowego bólu wśród mieszkańców. Dyskusje na ten temat trwają od kilku lat, a decyzja wciąż nie została podjęta.
Źródła: Super Express, Moja Norwegia