Republikanie zamierzają zbadać zarzuty wobec Gore'a
Kampania prezydencka w Stanach Zjednoczonych wkracza w decydującą fazę. Republikanie szukają wszelkich sposobów na zdyskredytowanie kandydata demokratów Ala Gore'a, aby zmniejszyć jego szanse na zwycięstwo w wyborach - 7 listopada.
Republikańscy senatorzy zamierzają zbadać zarzuty wobec obecnego wiceprezydenta, że nie ujawnił posiadanych przez siebie informacji o współpracy militarnej Rosji z Iranem. Zdaniem republikanów, zachowanie Gore'a, który z ówczesnym premierem Rosji Wiktorem Czernomyrdinem współprzewodniczył amerykańsko-rosyjskiej Komisji Współpracy, było nadużyciem władzy.
Senator Sam Brownback, konserwatywny republikanin ze stanu Kansas, powołując się na doniesienia prasy zarzucił Gore'owi, iż obiecał Czernomyrdinowi zatajenie przed Kongresem wiadomości o sprzedaży przez Rosję Iranowi broni konwencjonalnej i o współpracy Moskwa - Teheran w dziedzinie nuklearnej, aby uchronić Rosję przed ukaraniem jej przez Kongres sankcjami gospodarczymi. Wiceprezydent nie ma prawa obiecywać, że Stany Zjednoczone będą ignorować swoje własne prawa - powiedział senator Brownback.
Jim Kennedy, rzecznik sztabu wyborczego Gore'a, oświadczył, że zarzuty te są oczywistą intrygą polityczną republikanów. (mag)