Renegocjacja umowy, rekonstrukcja rządu. Koalicjanci krytycznie o zapowiedzi Tuska

Zapowiedź premiera dotycząca renegocjacji umowy koalicyjnej i rekonstrukcji rządu w Trzeciej Drodze i Lewicy jest odbierana z dystansem. Przynajmniej do czasu rozstrzygnięcia wyborów prezydenckich. - Jeśli wygra Nawrocki, to te zapowiedzi nie będą miały żadnego znaczenia - mówi WP jeden z liderów koalicji. Inny dodaje, że słowa Tuska nie pomagają w mobilizacji struktur, które mają wspierać Trzaskowskiego.

Warszawa, 20.05.2025. Premier Donald Tusk na posiedzeniu rządu w siedzibie KPRM w Warszawie, 20 bm. Rząd zajmie się m.in. kolejnym pakietem projektów deregulacyjnych. (mr) PAP/Leszek SzymańskiPremier Donald Tusk na posiedzeniu rządu w siedzibie KPRM
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Leszek Szymański
Patryk Michalski

- Chciałbym renegocjacji umowy koalicyjnej - zapowiedział we wtorek Donald Tusk w TVP Info. Szef rządu nie odsłonił jednak szczegółów. - Nie wszyscy mają obecnie powody do radości. Musi ochłonąć atmosfera po wyborach. W czerwcu na spokojnie wrócę do rozmów z partnerami koalicyjnymi, żeby ten rząd był mniej liczebny, ale w dobrych proporcjach - dodał w rozmowie z Justyną Dobrosz-Oracz.

Szczególnie druga część wypowiedzi premiera zwróciła uwagę koalicjantów. Trzecia Droga i Lewica nie mówią "nie" nowemu otwarciu i negocjacjom w sprawie zmian, ale obawiają się, że Tusk chce, by rekonstrukcja stała się pretekstem do "przycięcia" mniejszych partii i próby wchłonięcia ich do Koalicji Obywatelskiej. Rozmówcy WP w większości nie chcą jednak rozwijać konfliktowych scenariuszy, bo podkreślają, że "w przypadku wygranej Karola Nawrockiego żadnego nowego otwarcia nie będzie".

- Renegocjacji umowy wykluczyć się nie da, ale teraz najważniejsze są wybory prezydenckie i wygrana Rafała Trzaskowskiego. Czas na negocjacje będzie w czerwcu, teraz w ogóle o tym nie myślimy. Chyba pan premier też zdaje sobie z tego sprawę, że jeżeli Nawrocki wygrałby prezydenturę, będziemy mieli gigantyczne perturbacje - mówi WP poseł Tomasz Trela z Lewicy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Brejza ostro o Nawrockim. "Bramkarz Nowogrodzkiej"

Koalicjanci żądają przestrzeni

W podobnym tonie mówi Jarosław Rzepa z PSL. - Myślę, że premier uzgodni szczegóły z liderami koalicji. Pewnie nowe otwarcie jest nam potrzebne, ale mam nadzieję, że to będzie nowe otwarcie z Rafałem Trzaskowskim, który jako prezydent będzie nas mobilizował do cięższej pracy - podkreśla poseł.

- Wypowiedź premiera czytam jako kampanijną, a wręcz świadczącą o nerwowości. Teraz musimy szukać tego, co nas łączy w koalicji, żeby się wzajemnie mobilizować. Zaczynanie tematu rekonstrukcji nie ma obecnie sensu - mówi nieoficjalnie WP ważny polityk z szerokiego kierownictwa koalicji rządzącej.

Potwierdza to również kolejny głos polityka z obozu władzy. - Mobilizujemy naszych działaczy, bo musimy rozdać setki tysięcy ulotek Trzaskowskiego w całej Polsce. Potrzebujemy ich energii, a oni słyszą, że "nie wszyscy mają powody do radości". Przychodzą więc i pytają, czy Tusk będzie wycinał koalicjantów. Tak się nie buduje mobilizacji - ocenia nasz rozmówca.

Kolejne źródło w rządzie podkreśla, że i PSL, i Nowa Lewica w kolejnych miesiącach staną przed wyborami nowych władz, więc wycinanie szabel ludowców czy ministrów Lewicy może z czasem zdestabilizować sytuacje w tych partiach. O tym, że strzyżenie koalicjantów byłoby niewłaściwą strategią wprost mówi w WP Jarosław Rzepa z PSL.

- Ważne jest to, żeby każdy z koalicjantów miał przestrzeń do funkcjonowania i budowania poparcia. Chodzi o dbanie o swój obszar elektoratu, który będzie potrzebny przy wyborach. To jest potrzebne, by stworzyć większość parlamentarną. PiS tego nie rozumiał i choć w 2023 roku miał najlepszy wynik, nie był w stanie zbudować większości. Tak samo w przypadku PO, bo samodzielne rządy Platformy raczej nie są możliwe obecnie w Polsce. To nie jest zabieranie poparcia KO, a uzupełnienie go - podkreśla poseł PSL.

Plany zmian z dystansem komentował Szymon Hołownia. - Pan premier po raz drugi zapowiada rekonstrukcję w mediach. Ani razu nie rozmawiał z nami na ten temat. Zmiany w umowie koalicyjnej? Jeżeli ktoś ją otwiera, to wszystkie zmiany są możliwe – stwierdził marszałek Sejmu.

Ewa Szymańska z Polski 2050 dodaje, że widzi otwartość do rozmów, ale inaczej widzi obecnie priorytety. - W tej chwili najważniejsze jest, żeby demokrata został prezydentem Polski, dlatego wspieramy Rafała Trzaskowskiego. Na całą resztę szczegółowych negocjacji dotyczących umowy koalicyjnej, przyjdzie czas po wyborach - podkreśla.

KO: "Symetryczne zmiany". Poseł wskazuje na resort

Posłowie KO zazwyczaj w rozmowach przyznają, że nie znają szczegółowych planów premiera na zmianę umowy koalicyjnej. Wiceminister funduszy Jacek Karnowski pytany o zapowiedzi zmniejszenia rządu, odpowiada, że "jeśli pan premier tak mówi, to zapewne tak musi być", ale nie chce rozmawiać o szczegółach.

O "symetrycznym zredukowaniu rządu" mówi za to Witold Zembaczyński. - Mamy nowy obraz teatru politycznego. Nasi koalicjanci i my zostaliśmy wstępnie zważeni przez wynik wyborczy. Ten obiektywnie duży rząd wymaga optymalizacji, a ta optymalizacja powinna być symetryczna i obejmować wszystkich partnerów. Wówczas będzie sprawiedliwie. Fundamentem jest renegocjacja umowy, która jest możliwa w zgodzie i porozumieniu, ale w nowej rzeczywistości politycznej po wynikach wyborów prezydenckich - podkreśla poseł KO.

Polityk wskazuje, że ma wyższe oczekiwania m.in. wobec resortu klimatu. - Symetryczne zredukowanie rządu zapewni jego większą efektywność i sprawi, że ministerstwa, wobec których można mieć wyższe oczekiwania, np. resort klimatu, będą pracować w sposób, który zapewni przełom. Ten przełom jest konieczny m.in. w sprawie cen nośników energii i tam widzę potrzebę zmian - dodaje.

W sejmowych kuluarach ministra Paulina Hennig-Kloska jest często wskazywana przez posłów jako ta, która ich zdaniem powinna zostać odwołana. Polska 2050 dotychczas nie przewidywała takiej możliwości.

- Najlepszy przegląd rządu ma premier, bo to on za niego odpowiada. A jest to trudny rząd, bo koalicyjny. Okres po wyborach prezydenckich będzie najlepszy, żeby podejmować decyzje - dodaje szef klubu KO Zbigniew Konwiński.

Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski 

Wybrane dla Ciebie
Uchwała w Sądzie Najwyższym kwestionuje wpływ UE. Ostra reakcja i porównanie do Rosji
Uchwała w Sądzie Najwyższym kwestionuje wpływ UE. Ostra reakcja i porównanie do Rosji
Szef MSZ Ukrainy: Witkoff kontaktował się z Umierowem
Szef MSZ Ukrainy: Witkoff kontaktował się z Umierowem
Szef NATO o uzbrojeniu dla Ukrainy. "Dwie trzecie państw się dołoży"
Szef NATO o uzbrojeniu dla Ukrainy. "Dwie trzecie państw się dołoży"
Wyłączyli zasilanie i wywołali alarm na dworcu. Jest ruch prokuratury
Wyłączyli zasilanie i wywołali alarm na dworcu. Jest ruch prokuratury
Utrudnienia na krakowskim lotnisku. Wszystko przez mgłę
Utrudnienia na krakowskim lotnisku. Wszystko przez mgłę
Zaalarmował policję ws. bomby na torach. Zgłoszenie było fałszywe
Zaalarmował policję ws. bomby na torach. Zgłoszenie było fałszywe
Nowa Zelandia: 32-latek połknął naszyjnik. Był wart ok. 19 tys. USD
Nowa Zelandia: 32-latek połknął naszyjnik. Był wart ok. 19 tys. USD
Skazani bez rozprawy. Więzienie dla rodziców po śmierci niemowlaka
Skazani bez rozprawy. Więzienie dla rodziców po śmierci niemowlaka
"Bezsprzecznie". Nawrocki o największym wyzwaniu
"Bezsprzecznie". Nawrocki o największym wyzwaniu
"Nie wywołuje skutków prawnych". Żurek o decyzji TK ws. Święczkowskiego
"Nie wywołuje skutków prawnych". Żurek o decyzji TK ws. Święczkowskiego
Nakłonił dziecko do kradzieży 20 tys. złotych. Grozi mu 10 lat
Nakłonił dziecko do kradzieży 20 tys. złotych. Grozi mu 10 lat
Kontrowersyjna uchwała. Przełomowe orzeczenie w Sądzie Najwyższym
Kontrowersyjna uchwała. Przełomowe orzeczenie w Sądzie Najwyższym