Recykling drewna - niewykorzystany potencjał polskiego sektora drzewnego
Polska co roku generuje około 1,3 mln ton odpadów drzewnych, plasując się na ósmym miejscu w UE pod względem ich produkcji. Choć skala jest znaczna, sektor recyklingu wciąż nie może rozwinąć skrzydeł - głównie przez brak spójnych regulacji prawnych - wskazują autorzy raportu "Więcej drewna z drewna".
Raport przygotowany przez redakcję Polityka Insight przy współpracy z firmą EGGER Biskupiec zaprezentowano 16 września br. w Warszawie podczas debaty z udziałem przedstawicieli branży drzewnej i naukowców. Marcin Ferdycz, szef działu zakupów drewna/Timberpak EGGER Biskupiec sp. z o.o., otwierając spotkanie, podkreślił, że recykling drewna stanowi kluczowe ogniwo w strukturze silnego sektora drzewnego w Polsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Branża recyklingu drewna istotnym elementem silnego sektora drzewnego w Polsce
"Udział tego sektora w rekordowym 2022 roku to 8,5 procent PKB liczonego metodą dodatkową [różnica między wartością produkcji a kosztem zużytych dóbr pośrednich - PAP MediaRoom]. To ponad 40 tysięcy przedsiębiorstw zatrudniających ponad 300 tysięcy pracowników. Drewno, które ma ponad 30 tysięcy zastosowań, powinno mieć strategiczne znaczenie również wtedy, kiedy przeżyło swoje życie i może trafić do systemu recyklingu. Recykling nie jest już jedynie trendem, a koniecznością szczególnie w obliczu ograniczonego dostępu do surowca, co w konsekwencji oznacza wzrost cen drewna" - zaznaczył Ferdycz.
Autorzy raportu wskazują na jeden z największych problemów - brak spójnego systemu klasyfikacji odpadów drzewnych i drewnopochodnych. Dla porównania: w Niemczech obowiązuje czterostopniowy podział, który wyraźnie rozróżnia materiały przydatne do recyklingu od tych niebezpiecznych.
Bartosz Krzemiński z Polityka Insight wyjaśnił, że w niemieckim modelu dwie pierwsze klasy obejmują czyste odpady drewniane, jak palety, skrzynki czy wióry bez zanieczyszczeń. Trzecia dotyczy materiałów pokrytych substancjami chemicznymi, które wymagają oczyszczenia. Czwarta - to drewno silnie skażone, np. podkłady kolejowe czy elementy konserwowane kreozotem.
"Taki system ułatwia identyfikację odpadów, usprawnia zarządzanie nimi i obniża koszty, bo tylko odpady niebezpieczne wymagają drogiego przetwarzania" - tłumaczył Krzemiński.
Raport podkreśla też rozbieżność między możliwościami recyklerów a realną dostępnością surowca. Eksperci proponują uproszczenie procedur transgranicznych oraz lepszą segregację w punktach zbiórki, by zwiększyć dostępność drewna poużytkowego.
Ważnym postulatem jest również uznanie pyłów technologicznych za produkt uboczny, a nie odpad - co umożliwi ich wykorzystanie do odzysku energii. To rozwiązanie wspiera tzw. kaskadowe wykorzystanie drewna, ograniczając jednocześnie zużycie paliw kopalnych.
Profesor Grzegorz Wielgosiński z Wydziału Inżynierii Procesowej i Ochrony Środowiska Politechniki Łódzkiej zwrócił uwagę, że techniczne przetwarzanie pyłów na nowe produkty drzewne jest trudne, ale ich energetyczne wykorzystanie to racjonalna alternatywa.
"Przemysł drzewny działa na wilgotnym surowcu, który trzeba suszyć. Zamiast używać do tego węgla, możemy spalać odpady powstające w procesie - to tańsze i bardziej ekologiczne rozwiązanie" - wyjaśnił Wielgosiński.
W panelu kończącym debatę uczestnicy zgodnie wskazali najpilniejsze potrzeby: uznanie pyłów za produkt uboczny (a nie odpad), stworzenie jednolitej klasyfikacji drewna poużytkowego, zwiększenie podaży surowca poprzez lepszą segregację i ruch transgraniczny, edukację branż budowlanej i meblarskiej w zakresie jakości odpadów, promowanie praktyk poprawiających jakość surowców wtórnych.
Raport "Więcej drewna z drewna" dostępny jest na stronie: www.politykainsight.pl/bibliotekaraportow
Źródło informacji: PAP MediaRoom