Radosław Sikorski ws. zdjęć ze Smoleńska: autor chce skłócić Polaków; doprowadzić do wojny domowej
Polskie służby interweniują u rosyjskich w sprawie zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej. Dobrze się stało, że polskie media zgodnie nie "epatują odbiorców" tymi zdjęciami - mówi radiowej Jedynce Radosław Sikorski. Zdaniem ministra spraw zagranicznych, tymi zdjęciami i tym tekstem, autor "chce skłócić Polaków i doprowadzić do stanu wojny domowej w Polsce".
17.10.2012 | aktual.: 17.10.2012 09:51
Radosław Sikorski zapewnił, że polskie służby sprawdzają, kto stoi za publikacją zdjęć. Sposób wykonania fotografii oraz okoliczności wskazują, że zostały one zrobione przez osoby obecne przy akcji ratowniczej, w czasie sekcji zwłok i przy umieszczaniu ciał w trumnach.
W tekście dołączonym do fotografii autor sugeruje, że tragedia z 10 kwietnia 2010 roku została zainscenizowana, a pasażerów tupolewa zamordowano. Zdaniem ministra spraw zagranicznych, tymi zdjęciami i tym tekstem, autor "chce skłócić Polaków i doprowadzić do stanu wojny domowej w Polsce".
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego doprowadziła do zablokowania opublikowanych zdjęć w Rosji i na Ukrainie. ABW ustaliła, że zdjęcia umieszczono w internecie 28 września. Agencja na bieżąco przekazuje wszelkie informacje oraz ustalenia Wojskowej Prokuraturze Okręgowej - czytamy we wtorkowym oświadczeniu ABW.