"Putin wyraźnie miał przewagę". Komentarze po rozmowie Trump-Putin
Donald Trump i Władimir Putin zgodzili się, że działania na rzecz pokoju na Ukrainie rozpoczną się od zawieszenia ataków na obiekty energetyczne i infrastrukturę oraz negocjacji na Bliskim Wschodzie w sprawie dalszych kroków – ogłosił Biały Dom. Swoje oświadczenie wydał także Kreml. W sieci natychmiast pojawiło się mnóstwo komentarzy.
Prezydent Donald Trump odbył we wtorek rozmowę telefoniczną z rosyjskim dyktatorem Władimirem Putinem. Dotyczyła kwestii konfliktu w Ukrainie, który rozpętała Rosja, oraz relacji USA-Rosja.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Jest komunikat Kremla po rozmowie Putin-Trump
"Nie ma ani jednego ustępstwa ze strony Rosji"
Tuż po opublikowaniu komunikatów sieć zalała fala komentarzy.
"Z wielkiej chmury mały deszcz" - ocenił Andrzej Kohut, komentując oświadczenie Białego Domu. "Jedynym zaskoczeniem jest informacja o potencjalnych meczach hokeja pomiędzy drużynami NHL i ligi rosyjskiej (info z oświadczenia Kremla)" - dodał analityk Ośrodka Studiów Wschodnich.
"Wygląda na to, że pełne zawieszenie broni na 30 dni uzgodnione przez USA i Ukrainę zostało odrzucone przez Putina" - zauważa natomiast Marek Wałkuski korespondent Polskiego Radia w Białym Domu.
"Rosja i Ukraina negocjowały wstrzymanie ataków na infrastrukturę energetyczną na długo przed zwycięstwem Trumpa w wyborach prezydenckich. Więc po ponad 2 godzinach rozmów Trumpa z Putinem nie ma ani jednego ustępstwa ze strony Rosji" - ocenia Daniel Szeligowski z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Sam Greene stwierdził, że nie można mówić o przełomie po tej rozmowie. "To taktyka opóźniająca, mająca na celu utrzymanie Trumpa przy stole i wywarcie presji na Kijów" - pisze socjolog.
"Putin wykonał gest, który nie kosztuje go wiele. Rosjanie nadal mogą nacierać, ba nadal mogą atakować z powietrza, byle nie elektrownie. Nie wydaje się, aby Trump specjalnie mocno przycisnął Rosję do ściany" - stwierdził Artur Bartkiewicz z "Rzeczpospolitej".
"Jest to dalekie od całkowitego i bezwarunkowego zawieszenia broni, jakiego chciał Trump i na jakie zgodziła się Ukraina. Putin wyraźnie miał przewagę nad Trumpem w negocjacjach" - ocenił Colby Badhwar.
Według Oskara Górzyńskiego kluczowy fragment komunikatu Kremla sugeruje, że nie zgodzą się na żadne prawdziwe zawieszenie broni.