Trwa ładowanie...
d1uq8ot

Putin ograniczył referenda

Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał przegłosowaną przez obie izby parlamentu ustawę, która zdecydowanie ogranicza możliwości rozpisywania referendum.

d1uq8ot
d1uq8ot

Ustawę, którą 11 czerwca zatwierdziła Duma Państwowa, a 23 czerwca Rada Federacji, krytykowała opozycja, dopatrująca się w niej "ataku na konstytucję", bronili jej z kolei członkowie obozu władzy, mówiący o "walce z populizmem".

Według nowego prawa, aby doprowadzić do rozpisania referendum nie wystarczy uzyskać, jak dotychczas, 2 mln podpisów, lecz zbierać je należy jednocześnie w ponad połowie podmiotów Federacji Rosyjskiej, a czas zbierania ograniczono do 45 dni (obecnie trzy miesiące).

Ustawa rozszerza krąg inicjatorów referendum, którymi - poza obywatelami - mogą być w szczególnych przypadkach federalne organy władzy państwowej.

Grupa inicjatywna, która dotąd mogła liczyć 100 osób, obecnie musi mieć podgrupy w co najmniej 45 z 89 podmiotów Federacji. Każda z tych podgrup musi liczyć co najmniej 100 osób, czyli do zainicjowania starań o przeprowadzenie referendum jest konieczne co najmniej 4,5 tys. działaczy.

d1uq8ot

Opozycja komunistyczna i liberalna twierdzi, że to kolejny krok ku autorytaryzmowi w sytuacji, gdy zwolennicy Kremla zdominowali obie izby parlamentu, a referendum dawało w teorii jedyną możliwość inicjatywy legislacyjnej opozycji.

Zwolennicy władz mówią, że chronią w ten sposób kraj przed populistycznymi pomysłami i wzmacniają parlamentaryzm.

Część obserwatorów twierdzi z kolei, że ustawa, która wzbudziła sprzeciw niemal całej opozycji, ma i tak niewielkie znaczenie. W niepodległej Rosji referendum odbyło się bowiem tylko raz - w grudniu 1993 roku, kiedy to mieszkańcy zaaprobowali projekt konstytucji, przedstawiony przez prezydenta Borysa Jelcyna.

d1uq8ot
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1uq8ot
Więcej tematów