Władimir Putin może mieć problem. "Kucharz" idzie na całość
Szef Grupy Wagnera, często nazywany też "kucharzem" Putina, rośnie w siłę. Jak ujawniają rosyjskie media, Jewgienij Prigożyn poinformował wprost, że chce rozliczenia gubernatora Petersburga. W oficjalnym piśmie oczekuje działań rosyjskich służb - na czele z FSB.
Rola Prigożyna na Kremlu zdaje się rosnąć w ostatnim czasie. Jak wskazuje amerykański Instytut Studiów nad Wojną, to między innymi dzięki sponsorowanej przez niego Grupie Wagnera, Moskwie udaje się utrzymywać zdobycze na niektórych odcinkach frontu - mimo natarcia Ukrainy.
Jak podkreślają Amerykanie, to zapewnia Prigożynowi bardzo mocną pozycję na Kremlu. Do tego stopnia, że pojawiają się spekulacje, że to on mógłby zastąpić Putina na stanowisku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prigożyn wprowadza własne porządki
W tym kontekście nie może dziwić informacja, która w niedzielę pojawiła się w rosyjskich mediach. Przywódca wagnerowców napisał donos na pełniącego obowiązki gubernatora Petersburga Aleksandra Biegłowa. Oświadczenie trafiło do Departamentu Kontrwywiadu FSB i Prokuratury Generalnej.
Prigożyn chce weryfikacji działań Biegłowa pod kątem art. 275 kodeksu karnego Federacji Rosyjskiej, który mówi o zdradzie. Pozostałe szczegóły dotyczące oświadczenia nie zostały ujawnione.
Prigożyn formuje kolejne oddziały
To niejedyne informacje, które w ostatnich godzinach pojawiły się w kontekście Prigożyna, pokazujące jego rosnącą pozycję w Rosji. ISW zauważa, że "kucharz" Putina tworzy "równoległe struktury militarne" w obwodach biełgorodzkim i kurskim. Media związane z Prigożynem rozpowszechniły nagrania wideo pokazujące, jak związani z Grupą Wagnera instruktorzy szkolą tamtejszych mieszkańców.
"Prigożyn prawdopodobnie będzie kontynuował formowanie równoległych struktur militarnych w szerszym zakresie, by poszerzyć własne wpływy i pozycję w rosyjskich kołach politycznych i by rozwijać swą prywatną armię" - prognozuje ośrodek.
Źródło: Ukraińska Prawda, WP Wiadomości
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ