Psycholog: wychowanie to nie tylko kary
Wychowanie to nie tylko wyciąganie
konsekwencji czy karanie uczniów, ale także nauka właściwych
postaw - powiedziała psycholog Ewa Czemierowska ze
Stowarzyszenia Psychoprofilaktyki Szkolnej "Spójrz inaczej".
03.11.2006 18:50
Według Czemierowskiej, zasada "zero tolerancji" nie powinna jednak oznaczać "karania za wszystko", tylko "reagowanie na wszystko" i "zapobieganie wszystkiemu, co złe".
Widzę w programie sporo sensownych przesłanek. Nie wiem tylko, jak będą w praktyce realizowane - powiedziała psycholog.
Pomysły, aby osoby, które kogoś skrzywdziły lub zrobiły szkodę, poniosły konsekwencje, są bardzo dobre. Podobnie idea zadośćuczynienia - pod warunkiem że uczeń nie będzie do niego zmuszany - podkreśliła specjalistka.
Aby takie działanie zmieniło coś na przyszłość, musi się wiązać z refleksją. (...) Z dzieckiem powinno się pracować, aby zrozumiało, że coś zrobiło źle, i aby przepraszam
wyszło od niego, a nie było efektem przymusu - tłumaczyła Czemierowska.
W programie ministra edukacji psycholog doceniła pomysł nagradzania uczniów przejawiających solidarność z prześladowanymi kolegami. Brakuje mi większej liczby takich pozytywnych elementów - dodała.
Jak zaznaczyła Czemierowska, promowanie pozytywnych postaw oznacza także uczenie ich dzieci, które często przychodzą do szkoły z rodzin trudnych, agresywnych i być może szkoła jest jedynym miejscem, gdzie mogą się nauczyć pewnych pozotywnych zachowań, bo dom im tego nie pokaże.
Dlatego, w opinii psycholog, trudne dzieci powinny nie tylko ponosić konsekwencje swoich zachowań, ale dobrze byłoby, aby mogły liczyć w szkole na pomoc. Chodzi np. o możliwość chodzenia na zajęcia terapeutyczne, aby się nauczyć, jak radzić sobie ze złością i frustracją - wyjaśniła Czemierowska.