Psycholog: dzieci w Szczodrem mogą poradzić sobie z traumą
Dzieciom ze szkoły w Szczodrem, dręczonym przez nauczycielkę, trzeba pomóc. Magdalena Śniegulska ze Szkoły Wyższej [ Psychologii ]( http://kobieta.wp.pl/kat,1025609,psychologia.html ) Społecznej przekonuje, że należy im pokazać dobre i miłe strony nauki. Tylko wtedy zapomną o tym co je spotkało.
Sprawa wyszła na jaw gdy jedna z matek włożyła swojemu dziecku do tornistra dyktafon. Okazało się, że nauczycielka wyzywała dzieci i zaklejała im buzie taśmą.
Psycholog dziecięcy uważa, że teraz jest im potrzebny nauczyciel miły, ale stanowczy. Musi umieć postawić granice i być sprawiedliwy. Docenić za trud, gdyż dzieci są wrażliwe na każdy rodzaj fałszu.
Śniegulska zwraca uwagę, że skandaliczne metody wychowawcze stosowane w szkole na Dolnym Śląsku prawdopodobnie nie były incydentem, lecz regularnym zachowaniem nauczycielki.
- Trafiło to na dzieci w bardzo ważnym okresie rozwoju. Mały człowiek trafia do szkoły i jest przekonany, że pani wie o nim wszystko. Dopiero na tej podstawie buduje swoją samoocenę i tożsamość - mówi psycholog.
Nauczycielka w Szczodrem została zawieszona. Sprawą zajęło się dolnośląskie kuratorium, prokuratura, a także Rzecznik Praw Dziecka.