Przykra przypadłość. Ten akcent powoduje, że kobieta wpada w panikę

Przykra przypadłość. Ten akcent powoduje, że kobieta wpada w panikę

Szkocka fobia Brytyjki. Wpada w panikę na dźwięk szkockiego akcentu
Szkocka fobia Brytyjki. Wpada w panikę na dźwięk szkockiego akcentu
Źródło zdjęć: © Getty Images
27.11.2022 13:25

32-letnia Kirsty Baker cierpi na dość osobliwą fobię. Angielka dostaje ataków paniki i kołatania serca, gdy słyszy... szkocki akcent. Nietypowa przypadłość sprawia jej sporo niedogodności i ma wpływ między innymi na jej życie uczuciowe.

Angielka niejednokrotnie odmawiała randek z powodu swojego irracjonalnego strachu, a na dźwięk szkockiego akcentu wpada w przerażenie. Jej fobia jest posunięta do tego stopnia, że nawet w czasie oglądania telewizji, gdy tylko usłyszy akcent, wyłącza odbiornik.

- Kiedy tylko słyszę szkocki akcent, dosłownie zaczynam panikować. Moje serce mocniej bije i czuję się naprawdę chora. To okropne uczucie - przyznała kobieta, która dzięki swojej nietypowej przypadłości znalazła się na łamach brytyjskich dzienników.

Baker zmaga się ze swoją fobią od ponad dwóch dekad. Wydarzeniem, które odmieniło jej życie, był festyn, na który poszła z rodzicami. Do 10-letniej wówczas Kirsty podszedł mężczyzna na szczudłach, ubrany w tradycyjny szkocki kapelusz i czerwoną perukę.

- Mężczyzna zaczął mówić groźnym głosem z akcentem, a sposób, w jaki wyglądał i brzmiał, po prostu mnie przeraził. Uciekłam się i schowałam za rodzicami. Od tego czasu boję się ludzi ze szkockim akcentem - zdradziła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ostatnio podczas wizyty w supermarkecie jedna z osób zaczęła mówić z akcentem, a 32-latka stanęła jak skamieniała, po czym porzuciła zakupy i uciekła ze sklepu.

Przykra przypadłość. Ten akcent powoduje, że kobieta wpada w panikę

Fobia pani Baker ma również spory wpływ na jej życie uczuciowe. W aplikacjach społecznościowych i randkowych unika mężczyzn, których profile zdradzają, że mieszkają w Szkocji.

- Kilku mężczyzn wysłało mi wiadomości online. W momencie, gdy dowiedziałam się, że są ze Szkocji, pytałam, czy są Szkotami. Jeśli potwierdzali, że tak, wtedy wyjaśniałam im moją fobię - przyznała. - Większość mężczyzn myśli, że żartuję, a kiedy przekonuję, że mówię poważnie, oni uważają to za zabawne. Dodaję, że nie mam nic przeciwko Szkotom, że chodzi tylko o ich głosy. Zdecydowanie przegapiłam kilku przystojnych facetów z powodu mojego strachu.

Nie wszyscy traktują fobię 32-letniej Angielki poważnie. Łącznie z członkami jej rodziny. Starsi bracia Kirsty nieustannie z niej drwią i mówią z akcentem, aby jej dokuczyć. - Udają akcent. Nie zdają sobie sprawy z tego, jak to dla mnie trudne. W takich sytuacjach muszę wyjść z domu - mówi.

W przeszłości kobieta była fanką Davida Tennanta, teraz nie może go oglądać w telewizji. - Ponieważ miał angielski akcent w "Dr Who", nie zdawałam sobie sprawy, że jest Szkotem, aż kilka lat temu powiedziała mi o tym moja mama. Szkoda, bo naprawdę go lubiłam. Z powodu strachu nigdy też nie oglądałam filmu "Braveheart". Jeśli chcę obejrzeć program telewizyjny, zawsze sprawdzam, czy przypadkiem ktoś z obsady nie jest Szkotem.

Obawy Angielki mają też wpływ na jej kierunki turystyczne. Nigdy nie będzie jej dane poznać walorów turystycznych urokliwej Szkocji i nie wybierze się do tego kraju. - To byłby mój najgorszy koszmar - przekonuje ze strachem w głosie.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (53)
Zobacz także