Przyjechała na wakacje, zginęła w wypadku. Tragedia na Podhalu
9-latka zginęła w tragicznym wypadku w Kościelisku. Dziewczynkę potrącił nissan na brytyjskich numerach rejestracyjnych. Wiadomo, że kierowca był trzeźwy. Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia.
Do tragicznego wypadku doszło w miniony poniedziałek około godz. 20.00 w Kościelisku w okolicach przejścia dla pieszych na ul. Strzelców Podhalańskich (DW 935). 9-latkę potrącił samochód marki nissan na brytyjskich tablicach rejestracyjnych.
Na miejsce przybyły służby ratunkowe, które podjęły reanimację dziewczynki. Ranna została zabrana do szpitala. Jej życia jednak nie udało się uratować.
Kierowca był trzeźwy
Jak informuje policja, zostali już przesłuchani świadkowie zdarzenia i ustalono, że kierowca był trzeźwy.
- Na zlecenie prokuratury do późnych godzin nocnych wykonywaliśmy czynności procesowe na miejscu zdarzenia. Przesłuchani zostali świadkowie wypadku. Być może uda się jeszcze zabezpieczyć monitoring z pobliżu tego miejsca, który mógłby dać obraz, jak doszło do tego tragicznego zdarzenia - wyjaśnił rzecznik zakopiańskiej policji Roman Wieczorek, cytowany przez "Super Express".
- Wszczynamy śledztwo w sprawie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Na miejscu był biegły z zakresu wypadku w ruchu drogowym - mówiła "Tygodnikowi Podhalańskiemu" Barbara Bogdanowicz, prokurator rejonowa w Zakopanem.
Dziewczynka, która zginęła w wypadku pochodziła z województwa opolskiego i przebywała ze swoją rodziną w Kościelisku turystycznie - informuje gazeta.
Źródło: "Super Express"/"Tygodnik Podhalański"