Przyjechał po kogoś na lotnisko, wpadł z narkotykami
W porcie lotniczym Kraków-Balice funkcjonariusze Karpackiego Oddziału Straży Granicznej znaleźli 19,5 grama haszyszu. Miał je 20-letni mieszkaniec Krakowa, który przyjechał na lotnisko w celu odebrania osoby przylatującej samolotem.
07.09.2009 | aktual.: 07.09.2009 19:09
- Młody mieszkaniec Krakowa czekał na kogoś w hali portu lotniczego. Natknął się na psa służbowego straży granicznej, prowadzonego przez przewodnika. Pies ku jego zaskoczeniu oznaczył go jako osobę posiadającą przy sobie narkotyk - opowiada mjr SG Marek Jarosiński, rzecznik komendanta Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu.
- Strażnicy graniczni sprawdzili więc ubranie mężczyzny i znaleźli w kieszeni krótkich, letnich spodni porcję 19,5 grama haszyszu. Młodzieniec nie zdawał sobie sprawy z tego, że nawet znacznie mniejsze, śladowe ilości narkotyków są wyczuwane przez psy służbowe - mówi mjr Jarosiński.
20-latek został zatrzymany jako podejrzany o naruszenie przepisów art. 62 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z dnia 29 lipca 2005 roku i przekazany pobliskiemu komisariatowi policji.