Przeszukanie w domu sędzi Beaty Morawiec. Otwarcie krytykowała PiS

Tej znanej krakowskiej sędzi prokuratura chce postawić zarzuty "przywłaszczenia środków publicznych, działania na szkodę interesu publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nadużycia uprawnień i przyjęcia korzyści majątkowej".

Sędzia Beata Morawiec pod lupą CBA? Przeszukali jej mieszkanie

Według śledczych siedem lat temu sędzia Beata Morawiec miała zobowiązać się napisania opracowania dla sądu apelacyjnego.

- To dzieło, pod nazwą 'Windykacja kosztów sądowych w aspekcie wydziału karnego' nigdy nie powstało, a mimo tego sędzia otrzymała za to wynagrodzenie - mówiła w TVN24 rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik.

Sędzia Beata Morawiec pod lupą CBA. Możliwe zarzuty

Sędzi może grozić do 10 lat więzienia. Morawiec odpowiada, że to próba zastraszenia środowiska sędziowskiego. Twierdzi, że sąd apelacyjny posiada dokumenty potwierdzające wykonanie tej umowy.

Kolejny zarzut ma dotyczyć rzekomego przyjęcia przez sędzię korzyści majątkowej od jednego z podsądnych. Miał to być telefon wręczony sędzi po wydaniu korzystnego wyroku.

Dom sędzi przeszukany. Poplecznicy wydali oświadczenie

Za sędzią murem stanęło stowarzyszenie sędziów Themis, które wydało oświadczenie.

"Zarząd Stowarzyszenia Sędziów Themis oświadcza, że sędziowie, podejmując walkę o praworządne państwo, spodziewali się, iż władza wykorzysta wszystkie dostępne środki, aby ich zdyskredytować i wyeliminować z życia publicznego" - czytamy.

"Mimo tak desperackich i oszczerczych kroków podejmowanych przez upolitycznione organy ścigania, nie zaprzestaniemy działalności na rzecz obywateli w walce o praworządność i będziemy bronić dobrego imienia sędziów." - dodają sędziowie z Themis