"Arogancko i buńczucznie". Jest wyrok ws. sędziego Tuleyi
Sąd potwierdził, że Igor Tuleya padł ofiarą mobbingu - donosi "Gazeta Wyborcza". Sędzia ma otrzymać 4,7 tys. zł odszkodowania. Wyrok jest nieprawomocny. - Osoby, które mnie mobbingowały zachowują się arogancko i buńczucznie. Może ten wyrok zdopinguje do działania państwo - skomentował wyrok Tuleya.
Co musisz wiedzieć?
- Sąd potwierdził, że sędzia Igor Tuleya padł ofiarą nieprawidłowości i przyznał mu odszkodowanie.
- Decyzja sądu jest kluczowa dla ochrony praw sędziów, którzy mogą być narażeni na nieuzasadnione działania ze strony władz.
- Sprawa Igora Tuleyi jest jednym z wielu przypadków, które pokazują wyzwania, przed jakimi stoją sędziowie w Polsce.
"Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia zasądza od Sądu Okręgowego w Warszawie na rzecz Igora Tuleyi kwotę 4.666 zł tytułem odszkodowania z tytułu mobbingu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie" - przytacza treść wyroku "Gazeta Wyborcza".
Wyrok ws. sędziego Tuleyi
Sędzia Igor Tuleya złożył pozew przeciw Sądowi Okręgowemu w Warszawie, zarzucając swojemu pracodawcy uporczywe i długotrwałe nękanie. Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia potwierdził, że Tuleya padł ofiarą nieprawidłowości i mobbingu, co skutkowało przyznaniem mu odszkodowania.
Chodzi o odsunięcie Tuleyi od orzekania, mimo prawomocnego orzeczenia sądu o przywróceniu go do pracy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kobieta w BMW spanikowała. Na widok policjantów nagle stanęła
Sędzia Tuleya nie mógł pełnić swoich obowiązków przez ponad dwa lata. W 2020 roku został zawieszony przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, obsadzoną przez tzw. neosędziów. Europejskie trybunały uznały, że nie była to legalna instytucja sądowa. Decyzja o zawieszeniu Tuleyi została podjęta na wniosek prokuratury, którą kontrolował Zbigniew Ziobro. Prokuratura zamierzała postawić sędziemu zarzuty związane z rzekomym ujawnieniem tajemnicy śledztwa.
- To ważny wyrok, który przyda się w postępowaniach karnych dotyczących działań byłych prezesów. Wierzę, że osoby, które mnie mobbingowały i utrudniały mi wykonywanie pracy, poniosą odpowiedzialność. Do tej pory włos z głowy im nie spadł, zachowują się arogancko i buńczucznie. Może ten wyrok zdopinguje do działania państwo - komentuje wyrok łódzkiego sądu w rozmowie z OKO.press sędzia Tuleya.
Wyrok zapadł na posiedzeniu niejawnym i jest nieprawomocny. Stronom przysługuje odwołanie.
Czytaj także:
Źródło: Gazeta Wyborcza, OKO. press