PolskaPrzedziały dla matek z wózkami zajmują chuligani

Przedziały dla matek z wózkami zajmują chuligani

Do pociągów podmiejskich kursujących po Trójmieście i Pomorzu strach wsiadać z rowerem czy wózkiem dziecięcym, bo przedziały dla nich przeznaczone zwykle zajęte są przez chuliganów.

Przedziały dla matek z wózkami zajmują chuligani
Źródło zdjęć: © Polska Dziennik Bałtycki

02.12.2010 | aktual.: 03.12.2010 11:54

- Mimo że za bilet musimy płacić więcej, o komforcie podróży możemy zapomnieć, bo przedziały dla nas są zarezerwowane przez bezdomnych, imprezowiczów albo awanturników - żalą się cykliści. Kolej problem zna, ale poza apelowaniem do pasażerów, by każdy taki przypadek zgłaszali kierownikowi pociągu, niewiele może zrobić.

Kolejka SKM z Gdańska do Słupska - pomieszczenie na samym końcu składu gęsto obstawione przez wracającą z imprezy grupę pijanych mężczyzn. Do środka próbuje wejść rowerzysta. Zanim zdążyły się zamknąć drzwi, współpasażerowie w niewybredny sposób tłumaczą mu, że ma wyjść. Po podłodze toczą się butelki po wódce i puszki po piwie. W powietrzu gęsto od dymu z papierosów.

- Tak jest za każdym razem, gdy wracam w nocy do domu. W przedziale nie da się normalnie jechać. Zazwyczaj stoję więc ściśnięty w przejściu i modlę się o koniec tych męczarni - denerwuje się Patryk Radowski, student z Gdyni.

Tę opinię potwierdza Anna Nowacka, mama rocznego dziecka. - Przedział na końcu to jedyne miejsce, gdzie mogę zmieścić się z wózkiem. Niestety, ostatnio byłam świadkiem, jak co przystanek dosiadały się kolejne osoby z puszką piwa w ręce i od razu po wejściu odpalały papierosa. Od razu stamtąd uciekłam, a za plecami usłyszałam okrzyki radości - opowiada kobieta.

Zarówno SKM, jak i Przewozy Regionalne, obsługujące pociągi dalekobieżne, takimi opowieściami zdziwione nie są. - Nie ukrywam, że otrzymujemy informacje dotyczące palenia i picia alkoholu w miejscach przeznaczonych do przewozu rowerów. Mimo że skala tego typu wykroczeń nie jest znacząca, to uczulamy nasz SOK SKM na szczególną staranność w przypadku patrolowania tych lokalizacji - mówi Marcin Głuszek, dyrektor ds. marketingu i sprzedaży SKM.

Jego zdaniem wszelkie zachowania chuligańskie w SKM-kach wynikają z poczucia anonimowości pasażerów. - Ale zapewniam, że będzie ona coraz mniejsza. W ciągu dwóch lat ponad połowa naszych pociągów będzie wyposażona w kamery monitoringu - zapowiada Głuszek.

Do podróżnych SKM apeluje, by reagowali na wszelkie przejawy agresji w kolejkach. -Wystarczy napisać SMS pod numer 668 163 171, co pozwoli dyskretnie uruchomić nasze służby. Jeśli patrol SOK jest zbyt daleko, współpracujemy z policją i innymi służbami mundurowymi, które na pewno będą interweniować. Trzeba tylko podać dokładną godzinę, miejsce, gdzie aktualnie znajduje się pociąg oraz kierunek jazdy. Dodatkowo warto wskazać, czy zdarzenie ma miejsce na początku, w środku czy przy końcu składu pociągu - podpowiada Głuszek.

Jan Derdowski z Pomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych także przyznaje, że problem z wagonami dla rowerzystów jest firmie doskonale znany. - Ale z naszych informacji wynika, że tego rodzaju przypadków jest coraz mniej, bo staramy się je zwalczać, przede wszystkim interwencjami kierowników pociągu - mówi Derdowski.

- I tu przede wszystkim mamy prośbę do podróżnych. Gdy tylko zauważą niekorzystną zarówno dla naszego wizerunku, jak i dla nich sytuacje, powinni to na gorąco zgłosić obsłudze pociągu. Nawet jeśli obsługa pociągu nie jest w stanie poradzić sobie z awanturnikami, powiadamia wtedy policję albo Straż Ochrony Kolei, która na najbliższej stacji takich pasażerów wysadzi.

Polecamy w wydaniu internetowym:
Kierowcy narzekają na Węzeł Wzgórze

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)