Przed hipermarketami grasują gangi
Publikujemy portrety pamięciowe pięciu najgroźniejszych łódzkich kieszonkowców, współpracujących ze złodziejami samochodów. Jeśli zobaczycie któregoś z nich podczas zakupów, sprawdźcie, czy nie zginęły wam kluczyki od auta!
- Trudni się tym kilka grup złodziei. Działają głównie w hipermarketach albo w ich pobliżu, na targowisku przy ul. Rydzowej, na Bałuckim Rynku, w pobliżu sklepów na placu Słonecznym, domów handlowych przy ulicach Aleksandrowskiej, Łanowej, Haszka, kompleksu handlowego przy ul. Armii Krajowej, a także urzędów skarbowych przy ulicach św. Teresy, Wróblewskiego i Papierniczej - ostrzega podinsp. Marek Wrzawiński, naczelnik sekcji samochodowej Komendy Miejskiej policji w Łodzi.
Złodzieje obserwują podjeżdżające samochody i starają się zauważyć, gdzie kierowca chowa kluczyki. Później kradną mu je, wykorzystując tłok lub aranżując sprzyjające sytuacje.
Dwa dni temu skradli kluczyki kobiecie robiącej zakupy w domu handlowym przy ul. Łanowej. Odjechali jej mercedesem wartym ponad 70 tys. zł. Wcześniej na ul. 6 Sierpnia (przy ul. Żeligowskiego) młody mężczyzna o okrągłej twarzy i jasnych, krótko ściętych włosach, okradł z kluczyków właściciela forda focusa. Złodziej i jego kompan zaczęli się z nim szarpać, gdy wysiadł z samochodu. Odjechali jego wozem, gdy pokrzywdzony zaczął zbierać z ziemi rzeczy, które wysypały się mu z teczki. W podobny sposób kieszonkowiec w czapce z daszkiem i jego wspólnicy okradli mężczyznę robiącego zakupy w aptece niedaleko targowiska przy ul. Armii Krajowej. Łupem złodziei padł wówczas ford fusion.
Osoby, które rozpoznają kieszonkowców na portretach pamięciowych, proszone są o kontakt z sekcją samochodową Komendy Miejskiej Policji, ul. Sienkiewicza 26/28, tel. 0-42 665 16 09