Protest rolników w Warszawie. Mają całkowicie sparaliżować stolicę. "Zrobimy to, czego nie zrobił w Polsce nikt"
O godzinie 10:00 rozpocznie się protest rolników w Warszawie. Mają oni zebrać się w centrum i później całkowicie sparaliżować ruch drogowy w stolicy Polski. Zapowiadają też, że protest będzie miał charakter pokojowy.
06.02.2019 | aktual.: 06.02.2019 09:16
Protest rolników w Warszawie. Plan protestu
Rolnicy z wielu regionów Polski mają zebrać się na Placu Defilad w Warszawie w godzinach 8:00-10:00. Z samej Wielkopolski może przyjechać ponad tysiąc protestujących.
Następnie rolnicy mają ruszyć w kierunku Pałacu Prezydenckiego na Krakowskim Przedmieściu. Marsz w postaci konduktu żałobnego ma wystartować o godzinie 9:30.
- Pokażemy swoje niezadowolenie z obecnej sytuacji. Nie pozostało nam nic innego, jak zacząć się organizować i zrobić to, czego nie zrobił w Polsce nikt – zapowiadał Michał Kołodziejczak, szef AgroUnii.
Następnie rolnicy będą protestować pod siedzibą prezydenta Polski. Mają tam pikietować do godziny 16:00.
„Ubieramy się ciepło. Niekoniecznie będzie ładna pogoda. Niekoniecznie przywita nas ciepło pan prezydent. Liczymy, że jednak przywita i uruchomi pozostające w jego dyspozycji narzędzia, by chronić polskie rolnictwo” – piszą organizatorzy z AgroUnii na swojej stronie na Facebooku.
Protest rolników w Warszawie – komunikacja miejska
Z powodu protestu rolników część linii autobusowych będzie miała zorganizowane trasy objazdowe, gdzie wszystkie przystanki będą obowiązywały jako stałe.
Protest rolników w Warszawie. O co chcą walczyć?
Rolnicy z AgroUnii zorganizowali protest, ponieważ czują się lekceważeni przez ministra rolnictwa, Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Przeciwstawiają się m.in. importowaniu do Polski świń z regionów Litwy, w których występuje ASF.
Protest ma mieć charakter pokojowy. - Zależy nam, aby pan prezydent pochylił się nad problemami wsi i nie słuchał złych doradców, sprzedajnych związkowców, tylko wsłuchał się w głos ludu, głos rolników i ich rodzin. To my wiemy, jak jest na wsi – informują organizatorzy protestu rolników.