Prokuratura zbada korupcję w litewskim Sejmie
Komisja antykorupcyjna Sejmu Litwy, która
badała sprawę posłów podejrzewanych o korupcję, postanowiła zwrócić ją Prokuraturze Generalnej w celu kontynuowania
dochodzenia. Dalsze badanie tej sprawy przez parlament stało się
bezcelowe, gdyż w poniedziałek trzej podejrzani posłowie
dobrowolnie zrzekli się mandatów poselskich.
27.07.2004 | aktual.: 27.07.2004 18:17
Są podstawy do podejrzeń, że posłowie naruszyli konstytucję, statut Sejmu, ustawę o lobbingu, zostali uwikłani w konflikt interesów. (...) Jednakże procedura oskarżenia w parlamencie nie jest możliwa, gdyż zrzekli się oni mandatów poselskich - powiedziała przewodnicząca komisji antykorupcyjnej Nijole Steibliene.
Sprawę korupcji wśród wysokiej rangi polityków Prokuratura Generalna przekazała do zbadania parlamentowi. Przed dwoma tygodniami prokuratura umorzyła postępowanie, ponieważ Sejm nie uchylił immunitetu podejrzanym posłom.
Według prokuratury, wiceprzewodniczący Sejmu ze współrządzącej partii socjaldemokratycznej Vytenis Andriukaitis, Vytautas Kvietkauskas z innej współrządzącej partii - socjalliberalnej oraz Arvydas Vidżiunas z opozycyjnej partii konserwatywnej brali łapówki od szefa litewskiej spółki wielobranżowej Rubicon Group, Andriusa Janukonisa. W zamian mieli przeforsować przyjęcie w parlamencie ustaw, którymi firma była zainteresowana. Podejrzewa się, że posłowie przyjęli łapówki w wysokości od 95 tys. litów (około 34 tys. dolarów) do 25 tys. litów (prawie 9 tys. dolarów).
Podejrzani posłowie twierdzą, że są niewinni. Gdy Sejm nie uchylił im immunitetu, zapowiedzieli, że zrezygnują z mandatu poselskiego, by jak najszybciej wszczęto śledztwo i ustalono prawdę.
W trakcie badania sprawy korupcyjnej zidentyfikowano więcej osób - posłów i przedstawicieli rządu - podejrzewanych o branie łapówek od szefa Rubicon Group. Sejmowa komisja antykorupcyjna przekaże ich sprawy do dalszego zbadania głównej komisji etyki służbowej i sejmowej komisji etyki i procedur.
Zarzut korupcji wśród polityków pojawił się pod koniec czerwca, gdy w siedzibach czterech czołowych partii politycznych dokonano rewizji. Jak poinformowała Prokuratura Generalna, miały one związek z dochodzeniem związanym z działalnością Rubicon Group. Spółka jest podejrzewana o nadużycia finansowe na dużą skalę.