Trwa ładowanie...
d42kwx4
25-11-2011 16:35

Prokuratura sprawdza billingi BOR-u z 10 kwietnia 2010r.

W ramach śledztwa dotyczącego organizacji lotów Tu-154M z 7 i 10 kwietnia 2010 r. przez BOR prokuratorzy wystąpili o billingi siedmiu numerów telefonów - powiedziała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Portal tvn24.pl ustalił, że wśród sprawdzanych numerów są billingi szefa Biura gen. Mariana Janickiego i funkcjonariuszy obecnych 10 kwietnia 2010 roku w Rosji - ma chodzić o rozmowy prowadzone przedpołudniem w dniu katastrofy. Według portalu wniosek dotyczy zarówno numerów służbowych, jak i prywatnych.

d42kwx4
d42kwx4

Prok. Mazur nie ujawniła, o czyje telefony chodzi we wniosku śledczych, ani jaki jest cel analizy billingów.

Prowadzących postępowanie interesują tylko rozmowy, które BOR-owcy wykonywali w dzień katastrofy prezydenckiego tupolewa, do godziny 11. Prokuratorzy pod lupę wzięli nie tylko ich telefony służbowe, ale i prywatne.

- Chodzi o kompleksowe sprawdzenie tego, jak wyglądała komunikacja między nimi po tym jak doszło do wypadku - o to, kiedy, komu i co mówili funkcjonariusze, oraz czy nie naruszyli jakichś procedur - tłumaczy źródło zbliżone do śledztwa.

W końcu października praska prokuratura okręgowa informowała, że funkcjonariusze BOR mogli nie dopełnić obowiązków przygotowując wizyty w Katyniu Donalda Tuska i Lecha oraz Marii Kaczyńskich w kwietniu 2010 r. Do takich wniosków prokuratura doszła po ostatnio dokonanych przesłuchaniach i analizach - od początku śledztwa przesłuchano 106 osób i zaplanowane przesłuchania w połowie września dobiegły końca.

d42kwx4

Mazur informowała w październiku, że prowadzący śledztwo powołali zespół biegłych, którzy mają ocenić, jaki wpływ na bezpieczeństwo obu wizyt miały działania BOR. "Od wyników pracy biegłych i tego, czy stwierdzą oni, że był związek między działaniem BOR a zaistniałym niebezpieczeństwem, będzie zależało, czy prokurator zdecyduje się stawiać zarzuty w tej sprawie" - podkreślała.

W lipcu, podczas ogłaszania raportu komisji wyjaśniającej katastrofę kierowanej przez ówczesnego szefa MSWiA Jerzego Millera, eksperci komisji mówili m.in., że na lotnisku w Smoleńsku BOR nie przeprowadził rekonesansu, ale - jak zaznaczali - nie miało to wpływu na katastrofę. - Miałoby to wpływ, gdyby ten wypadek nastąpił po lądowaniu i polegał na wrogim działaniu wobec prezydenta - wyjaśniał Miller.

Śledczy z prokuratury Warszawa-Praga analizują ewentualną odpowiedzialność funkcjonariuszy publicznych niebędących żołnierzami. Wątek dotyczy okresu od września 2009 r. do 10 kwietnia 2010 r. i badana jest w nim sprawa ewentualnego niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień przez urzędników i funkcjonariuszy publicznych kancelarii prezydenta, premiera, MSZ, MON, polskiej ambasady w Moskwie i BOR w związku z wizytami w Katyniu premiera Donalda Tuska (7 kwietnia 2010 r.) i prezydenta Lecha Kaczyńskiego (10 kwietnia).

Na przełomie marca i kwietnia wątek ten został wyłączony z postępowania dotyczącego katastrofy smoleńskiej, prowadzonego przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Prokuratura wojskowa - co do zasady - nie jest bowiem uprawniona do badania działań osób cywilnych.

d42kwx4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d42kwx4
Więcej tematów