Projekt ustawy o centralnym rejestrze dzieci prawie gotowy
Do końca kwietnia biuro wiceminister pracy i
polityki społecznej Joanny Kluzik-Rostkowskiej przygotuje projekt
ustawy o centralnym rejestrze dzieci. Pomysł rejestru zapowiadany
był w lutym podczas prezentacji programu ministerstwa "Dzieciństwo
pod ochroną".
21.04.2006 | aktual.: 21.04.2006 19:56
Projekt w przyszłym tygodniu wyjdzie z mojego biura, trafić musi jeszcze do uzgodnień resortowych i międzyresortowych oraz konsultacji, a później do Sejmu, więc droga do realizacji jeszcze daleka - powiedziała wiceminister.
Centralny rejestr dzieci jest potrzebny, aby wdrożyć system reagowania na przemoc wobec dzieci, oparty na współpracy m.in. szkół, policji, służby zdrowia i organizacji pozarządowych - uważa Kluzik.
Podkreśliła ona, że powtarzające się doniesienia o brutalnych pobiciach dzieci, m.in. ostatnie śmiertelne pobicie 2,5-rocznego chłopca w Lubuskiem, wpłynęły na przyspieszenie prac nad projektem rejestru, który ma pozwolić na wdrożenie systemu reagowania na przemoc wobec dzieci.
Według Kluzik, obecnie informacje o dzieciach znajdują się w różnych miejscach: w przychodni zdrowia, ośrodkach pomocy społecznej, u kuratora, w policyjnym rejestrze.
W wojewódzkich centrach zdrowia publicznego są rejestrowane wszystkie noworodki i ich stan zdrowia, jednak zakodowane są dane osobowe dziecka, więc nie można sprawdzić, czy chore dziecko ma właściwą opiekę- powiedziała wiceminister.
W jej ocenie, centralny rejestr jest potrzebny, aby lekarz, do którego trafia dziecko z podejrzanymi obrażeniami, mógł sprawdzić, czy dziecko było wcześniej ofiarą przemocy oraz wpisać kolejne informacje o dziecku.
Jej zdaniem, niektórzy lekarze niechętnie zgłaszają swoje podejrzenia policji, ponieważ zwykle wiąże się to z ciąganiem po sądach, a tak mogliby wpisać informacje do rejestru.
Możliwość korzystania z rejestru i obowiązek jego uzupełniania mieliby również pracownicy socjalni, urzędy oraz pielęgniarki.
Kluzik podkreśliła, że rejestr byłby doskonale zabezpieczony, tak aby nie miały do niego dostępu niepowołane osoby. Np. lekarz miałby kod dostępu do takiego rejestru - wyjaśniła.
Jak poinformowała, pilotaż rejestru odbędzie się prawdopodobnie na Śląsku, ponieważ tam działa już elektroniczny system rejestracji pacjentów, który byłby wykorzystany w rejestrze. Zaznaczyła, że w ministerstwie powstałoby również stanowisko kontroli i koordynacji instytucji, które zajmują się ochroną dzieci.
Zaprezentowany w lutym program ministerstwa "Dzieciństwo pod ochroną" zakłada m.in. przeprowadzenie ogólnopolskiej kampanii informacyjnej o tym, jak rozpoznać przypadki znęcania się nad dzieckiem oraz o możliwych sposobach reagowania w takich sytuacjach.
Szczegółowe informacje na temat programu, przy realizacji którego współpracują m.in. resorty pracy i polityki społecznej, zdrowia, sprawiedliwości, spraw wewnętrznych i administracji oraz organizacje pozarządowe, można znaleźć na stronie Kobiety - rodzina