Prof. Andrzej Zybertowicz: w domu Jaruzelskiego może być polisa ubezpieczeniowa jego bezkarności w III RP
- Sądzę, że w dokumentach znalezionych w domu gen. Jaruzelskiego znajduje się polisa ubezpieczeniowa jego bezkarności w III RP - powiedział prof. Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta w programie "Jeden na jeden" w TVN24.
01.03.2016 | aktual.: 02.03.2016 09:47
- Jest presja obozu władzy, by wreszcie przestrzegać prawa. Ludzie w rozmaitych instytucjach starają się odczytać oczekiwania obozu władzy - powiedział profesor Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta.
Doradca prezydenta powiedział, że jego zdaniem materiały, które znaleziono w domu gen. Jaruzelskiego, nie dotyczą byłego prezydenta. - Sądzę, że znajduje się tam polisa ubezpieczeniowa jego bezkarności w III RP - ocenił.
- Jeśli faktycznie zabrano z jego domu dokumenty, których nie miał prawa przechowywać, to znaczy, że przez 25 lat rosyjski namiestnik, jakim był, czuł się w Polsce jak u siebie w domu - powiedział doradca prezydenta.
Gość TVN24 przypomniał, że gen. Jaruzelski mówił kiedyś w kontekście postawienia go przed Trybunałem Stanu, że ci, którzy to planują, niech się dobrze zastanowią, bo "mogą spaść różne aureole".
- Jeśli się okaże, że w domu Jaruzelskiego były nie tylko dokumenty, których nie miał prawa przechowywać, ale mają one pewien ładunek polityczny, to by wskazywało, jak bardzo się czuł silny. Może liczył, że dostanie sygnał, że ktoś może naruszyć jego mir domowy - ocenił Zybertowicz.
W domu gen. Wojciecha Jaruzelskiego prokurator IPN zabezpieczył 17 pakietów dokumentów – poinformowała rzeczniczka Instytutu Agnieszka Sopińska-Jaremczak.
- W dniu 29 lutego 2016 r. prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie w asyście funkcjonariuszy Policji przeprowadził w domu należącym do wdowy po Wojciechu Jaruzelskim czynności procesowe mające na celu zabezpieczenie dokumentów podlegających przekazaniu do Instytutu Pamięci Narodowej" – głosi komunikat, podpisany przez rzeczniczkę IPN. "W ich wyniku zabezpieczono 17 pakietów dokumentów – poinformowała rzeczniczka.
Dokumenty te, jak wynika z komunikatu, będą podlegały "procesowym oględzinom przeprowadzonym przez prokuratora IPN z udziałem specjalistów–archiwistów z Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN".
Jak wynika z wydanego wieczorem komunikatu, było to związane ze śledztwem "w sprawie ukrycia przez osobę do tego nieuprawnioną dokumentów podlegających przekazaniu Instytutowi Pamięci Narodowej tj. o czyn z art. 54 ust. 1 ustawy o IPN".