W ustawie zapisano kryteria, jakie muszą spełniać członkowie komisji. Wśród nich jest wymóg "posiadania wyższego wykształcenia prawniczego lub niezbędna wiedza w zakresie gospodarowania nieruchomościami oraz wykorzystywania zasobów majątku państwowego". Analizę właśnie tego fragmentu znajdziemy na portalu crowdmedia.pl. Według portalu Jaki "nie spełnia wymogów prawnych wynikających z ustawy, której to podobno jest współtwórcą".
W rozmowie z WP Jaki podkreślił, że ma magisterskie wykształcenie. Choć nie prawnicze, nie oznacza to, że został powołany bezprawnie. Dalsza część kryterium rozpoczyna się bowiem spójnikiem "lub", a nie "i" czy "oraz".
Pozostaje więc jeszcze "niezbędna wiedza w zakresie gospodarowania nieruchomościami oraz wykorzystywania zasobów majątku państwowego". Jaki stanowczo zaznaczył, że to kryterium spełnia. - Osobiście odpowiadam za obszar związany z ministerstwem sprawiedliwości od dwóch lat. To jeden z największych majątków państwowych - podkreślił. - Jak więc można mi zarzucać, że nie spełniam warunku? - dodał.
- Czy prawnicy, którzy biorą za to osobistą odpowiedzialność w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów - są tacy, którzy nie zmieniają się od 20 lat - podpisaliby coś takiego, gdyby taki warunek nie był spełniony? - pytał.
Co wiemy o Komisji?
Przypomnijmy, że w lutym Sejm przyjął rządowy projekt ustawy w sprawie powołania komisji weryfikacyjnej do spraw reprywatyzacji w Warszawie. 5 maja Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że ustawa weszła w życie. Wiadomo, że w skład komisji, której przewodniczącym został Jaki, wchodzić będą także Łukasz Kondratko, Marcin Horała, Jan Mosiński i Sebastian Kaleta. To osoby zgłoszone przez Prawo i Sprawiedliwość.
Komisja ma badać zgodność z prawem decyzji administracyjnych ws. reprywatyzacji nieruchomości. Jej prace mają być jawne. - Komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji jest próbą podniesienia państwa z kolan. Państwo powinno dbać o najsłabszych - mówił w czwartek Jaki.
Źródło: crowdmedia.pl/WP
