Prezydent Ukrainy: odzyskanie Krymu najważniejszym zadaniem 2016 r.
• Poroszenko zapowiada nowy plan odzyskania Krymu i Donbasu
• Kijów zaproponuje rozwiązanie wspólnocie międzynarodowej
• "Mamy dowody obecności wojsk Rosji na terytorium ukraińskim"
14.01.2016 | aktual.: 14.01.2016 17:58
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oświadczył, że najważniejszym zadaniem jego kraju w rozpoczynającym się roku jest przywrócenie kontroli władz ukraińskich nad Donbasem oraz odzyskanie zaanektowanego przez Rosję Krymu.
Szef państwa na pierwszej w tym roku konferencji prasowej zapowiedział, że zaproponuje wspólnocie międzynarodowej nowy format na rzecz odzyskania zajętych przez Rosję ziem należących do Ukrainy.
- Zaproponujemy format Genewa Plus (Ukraina, USA, UE i Rosja) z udziałem państw formatu normandzkiego (Ukraina, Francja, Niemcy i Rosja), krajów UE, i niewykluczone, że także z sygnatariuszami memorandum budapeszteńskiego - powiedział Poroszenko.
"Mamy dowody na obecność rosyjskich wojsk"
Prezydent oświadczył, że Ukraina ma niepodważalne dowody obecności wojsk Federacji Rosyjskiej na terytorium ukraińskim i domaga się ich niezwłocznego wycofania. Ocenił też, że zachodnie sankcje wobec Rosji powinny być utrzymane aż do pełnej realizacji mińskich porozumień w sprawie zajętego przez prorosyjskich separatystów Donbasu.
- Mamy niezaprzeczalne dowody, takie jak zdjęcia satelitarne i nagrania wideo, zrealizowane przez nasz wywiad, które pokazują, jak sprzęt wojskowy Federacji Rosyjskiej i oddziały sił zbrojnych tego kraju przekraczają granice Ukrainy - podkreślił.
Poroszenko zaznaczył, że władze w Kijowie żądają wycofania obcych wojsk i zezwolenia misji obserwacyjnej OBWE na kontrolę obiektów w Donbasie w celu rozpoczęcia politycznego uregulowania konfliktu.
Dostawy prądu na Krym
Odniósł się jednocześnie do sprawy dostaw energii na Krym; uzależniony od ukraińskich elektrowni półwysep nie otrzymuje jej od listopada. - Wznowienie dostaw będzie możliwe jedynie po podpisaniu umowy, w której znajdą się słowa, iż Krym należy do Ukrainy - ogłosił.
- Na Krymie mieszkają obywatele Ukrainy. Podpiszemy umowę i zapewnimy dostawy prądu, jeśli w umowie zawarte będą słowa: Autonomiczna Republika Krymu, Ukraina. Alternatywy nie ma - powiedział.
Poroszenko poinformował, że Ukraina nie prowadzi energetycznej blokady Krymu. - To druga strona odmówiła podpisania umowy. To nie było stanowiskiem Ukrainy. Nigdy nie uznamy aneksji Krymu, tak jak nie uznaje jej cały świat - zaznaczył.
Pytania o spotkanie z wysłannikiem Rosji i o korporacje
Podczas konferencji, odpowiadając na pytania dziennikarzy, Poroszenko przyznał, że spotykał się w ostatni poniedziałek w Kijowie z wysłannikiem Rosji ds. sytuacji w Donbasie Borisem Gryzłowem, o czym jego służby wcześniej nie informowały.
- Będę spotykał się z kimkolwiek, by tylko do domu powrócili (uwięzieni w Rosji) ukraińscy bohaterowie: Nadia Sawczenko i Ołeh Sencow, by wolność odzyskali ukraińscy zakładnicy, którzy znajdują się na okupowanych terytoriach i w Rosji, by zapewnić ciszę na froncie i powstrzymać ostrzeliwanie ukraińskich pozycji - oświadczył.
Prezydent pytany był także, dlaczego - mimo iż zapewniał, że opowiada się za budową "nowej" Ukrainy - nie pozbył się dotychczas swojego biznesu: produkującej słodycze korporacji "Roshen" i stacji telewizyjnej "5.Kanał". Odpowiedział, że telewizji nie sprzeda, a zarządzanie "Roshenem" przekazał niezależnemu trustowi.
- Podpisałem w tym roku umowę o przekazaniu mojej części udziałów w "Roshenie" niezależnemu trustowi, założonemu według modelu "blind trust". Zgodnie z umową żadna moja wskazówka w sprawie zarządzania firmą nie ma mocy prawnej. Nie mam żadnej możliwości kontrolowania aktywów, a nawet uzyskiwania informacji na ich temat - powiedział.