Prezydent Liberii akceptuje azyl w Nigerii
Prezydent Liberii Charles Taylor powiedział, że zaakceptował propozycję azylu złożoną mu przez prezydenta Nigerii Oluseguna Obasanjo.
Taylor, który znajduje się pod silną presją ze strony USA, by ustąpił ze stanowiska, powiedział, że ustąpi, ale chce być pewien spokojnego przebiegu transformacji w kraju.
Obasanjo również poparł pokojowe przekazanie władzy. "Rozszerzyłem zaproszenie, zgodnie z którym prezydent Taylor może liczyć na bezpieczne schronienie w Nigerii, w dowolnym czasie, jaki wybierze i jak słyszeliście, przyjął ofertę" - oświadczył Obasanjo.
Prezydent USA George W. Bush, który w przyszłym tygodniu rozpoczyna wizytę w Afryce, kilkakrotnie i zdecydowanie wzywał Taylora do natychmiastowego opuszczenia Liberii. Administracja amerykańska zastanawia się też nad wysłaniem wojsk do Afryki.
Taylor, postrzegany przez wielu jako główny prowokator konfliktów w Zachodniej Afryce, został oskarżony o zbrodnie wojenne przez międzynarodowy trybunał w Sierra Leone za popieranie brutalnej rebelii w tym kraju.
Trybunał zapowiedział, że zwróci się do Nigerii o wydanie Taylora, choć ta nie ma umowy o ekstradycję do trybunału podejrzanych i nie jest zobowiązana uwzględnić tę prośbę.