Prezydent "Kaczynksi" publikuje w gazecie sekciarza
Prezydent Lech Kaczyński opublikował okolicznościowy artykuł w "Washington Times", gazecie należącej do Sun Myung Moona, twórcy jednej z największych sekt na świecie. Za publikację w gazecie sekciarza kancelaria prezydenta obwinia MSZ, które było pośrednikiem w kontaktach z amerykańską gazetą. Redakcja dziennika przekręciła nazwisko prezydenta - pisze "Newsweek".
Kaczyński w artykule "Time to reflect and to act" (Czas namyślić się i zadziałać) pisze o roli sojuszu Polski z USA i namawia nową administrację prezydenta Obamy do wypracowania zdecydowanej polityki wobec Rosji oraz wsparcia dla członkostwa w NATO takich krajów, jak Gruzja, Ukraina czy państwa bałkańskie.
Trzeba też zauważyć, że gazeta przekręciła nazwisko prezydenta na Kaczynksi, a w pierwszych słowach biogramu umieszczonego pod tekstem przedstawiła go jako byłego aktora dziecięcego.
Założycielem i właścicielem "Washington Times" jest Sun Myung Moon, guru jednej z największych i najgroźniejszych sekt na świecie - Kościoła Zjednoczeniowego. Moon uważa się za nowego mesjasza, twierdząc, że przyszedł na świat, by dokończyć dzieło Jezusa - stworzenie Prawdziwej Rodziny. Sekta Moona słynie z ceremonii Błogosławieństwa Małżeńskiego, podczas której guru udziela ślubu tysiącom narzeczonych, których sam sparował. Sekta działa na całym świecie i liczy około 200 tysięcy wyznawców oraz 3 mln sympatyków.
Teraz kancelaria Kaczyńskiego obwinia MSZ, które było pośrednikiem w kontaktach z gazetą. "Newsweek pisze", że 5 stycznia Artur Orzechowski z Departamentu Ameryki MSZ przesłał do kancelarii prezydenta i kancelarii premiera propozycje przygotowania dla Washington Times artykułów autorstwa Lecha Kaczyńskiego oraz Donalda Tuska. Z taką ofertą redakcja zwróciła się do ambasady polskiej w USA. Dlaczego ani MSZ ani Kancelaria Prezydenta nie sprawdziły finansowych powiązań Timesa? Nie uzyskaliśmy odpowiedzi na to pytanie.