"Premier wyciągnął wnioski z błędu Gronkiewicz-Waltz"
Zdaniem prof. Kazimierza Kika, premier
odwołując Wojciecha Dąbrowskiego ze stanowiska wojewody
mazowieckiego pokazał, że "wyciągnął wnioski z błędu", który
wcześniej popełniła prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Politolog pozytywnie ocenia szybką reakcję szefa rządu.
01.02.2007 20:35
Premier Jarosław Kaczyński zdymisjonował Dąbrowskiego ze stanowiska wojewody; dymisja ma związek z doniesieniami o tym, że Dąbrowski poświadczył nieprawdę, aby wyłudzić wtórnik prawa jazdy.
Zdaniem prof. Kika, decyzja premiera o odwołaniu Dąbrowskiego to "szybka reakcja na ewidentne 'plątanie się' wojewody w zeznaniach".
Nie jestem zwolennikiem PiS, ale bardzo to (zdymisjonowanie Dąbrowskiego) wygląda pozytywnie na tle upierania się przy swoim Hanny Gronkiewicz-Waltz - dodał.
Po tym, gdy okazało się, że Hanna Gronkiewicz-Waltz z dwudniowym opóźnieniem złożyła oświadczenie o działalności gospodarczej męża, przedstawiciele PiS podkreślali, że naruszyła ona przepisy i w związku z tym utraciła prawo do sprawowania funkcji prezydenta miasta.
Gronkiewicz-Waltz uważa, że o tym, czy straciła mandat prezydenta stolicy, może zdecydować tylko sąd.
Jak mówił politolog, PiS "był w stanie szybko zareagować i natychmiast zdymisjonować wojewodę, który 'kręcił'".
To jest optymistyczny moment, w którym człowiek nabiera otuchy, że jednak w działaniach PiS jest obecna praworządność - dodał prof. Kik i ocenił, że "to są 'punkty' dla PiS".
Jego zdaniem, gdyby jednak nie "sytuacja z Gronkiewicz-Waltz, prawdopodobnie nie byłoby takiej dymisji".