Premier Słowacji poprosił Putina o dokument z 1968 roku
W trakcie piątkowych rozmów z premierem Rosji Władimirem Putinem w Bratysławie szefowa rządu Słowacji Iveta Radiczova zwróciła się do niego o przekazanie oryginału tzw. listu zapraszającego z 1968 roku.
13.05.2011 22:00
Jest to podpisana przez dogmatycznych członków kierownictwa ówczesnej Komunistycznej Partii Czechosłowacji prośba o udzielenie przez Związek Radziecki "wszelkimi środkami" pomocy w udaremnieniu demokratycznych reform. Z powodu braku oryginału dokumentu, który legł u podstaw inwazji wojsk państw Układu Warszawskiego, słowacka prokuratura umorzyła postępowanie karne przeciwko jedynemu z żyjących jego sygnatariuszy Vasilowi Bilakowi.
- Pan premier powiedział, że przedstawi mój wniosek panu prezydentowi (Dmitrijowi Miedwiediewowi) i zadeklarował chęć, o ile takie dokumenty w Moskwie istnieją, oddania ich do dyspozycji. Przyjął moją argumentację - relacjonowała Radiczova.
Putin, który przybył do Bratysławy przede wszystkim w celu wsparcia przyznania Rosji organizacji mistrzostw świata w hokeju w 2016 roku, nie spotkał się z dziennikarzami.
Tematami rozmów obojga premierów były również budowa szerokotorowej tranzytowej magistrali kolejowej przez Słowację, dostawy paliwa nuklearnego dla słowackich elektrowni atomowych oraz zagwarantowanie płynności dostaw ropy i gazu. Na początku 2009 roku Słowacja była jednym z państw, które przestały na pewien czas otrzymywać rosyjski gaz w następstwie sporu Rosji z Ukrainą o cenę tego surowca.
- Pan premier zapewnił nas, że sytuacja taka nie będzie się powtarzać - zaznaczyła Radiczova.