Premier: skrócona kadencja Sejmu - tak, do wiosny 2005

Premier Leszek Miller uważa, że skrócenie kadencji Sejmu mogłoby polegać na rozpisaniu wyborów wiosną, a nie jesienią 2005 r. Teatralnymi gestami bez wartości i znaczenia nazwał wypowiedzi niektórych polityków o wyborach jesienią tego roku.

Premier pytany w środę, czy zakłada taki wariant, by na jesieni odbyły się przedterminowe wybory, przypomniał pogląd SLD w tej sprawie, który zakłada, iż wybory parlamentarne powinny zawsze odbywać się wiosną.

"Wiosną, dlatego że każdy nowy rząd wyłoniony po tych wyborach ma czas, aby skonstruować własny budżet i wtedy zupełnie inaczej wygląda sytuacja w parlamencie. Z naszego punktu widzenia byłoby najlepiej, gdyby wybory odbyły się wiosną 2005 r. (podczas gdy kadencja kończy się jesienią 2005 r. - przyp. red.), co oczywiście oznacza skrócenie obecnej kadencji Sejmu. Zatem jeżeli słyszę, że niektóre ugrupowania chcą skrócenia kadencji Sejmu, to zapraszam, żeby się przyłączyli do nas i przyjmijmy uchwałę, z której będzie wynikało, że następne wybory parlamentarne odbędą się wiosną 2005 r." - mówił Miller.

Premier zwrócił przy tym uwagę, że do skrócenia kadencji Sejmu należy zebrać większość 3/5 i "to jest większość trudna do osiągnięcia w Sejmie - w każdym razie bez SLD niemożliwa do osiągnięcia".

"W związku z tym, jeżeli ktoś mówi, że wybory do Sejmu odbędą się jesienią, jest to gest teatralny, bez żadnej wartości i bez znaczenia, albowiem bez Sojuszu Lewicy Demokratycznej takie zadanie jest po prostu niemożliwe do zrealizowania" - oświadczył szef rządu.

Leszek Miller był w środę gościem dorocznej narady prezesów sądów okręgowych i apelacyjnych, która - z udziałem ministra sprawiedliwości Grzegorza Kurczuka - odbyła się w Popowie k. Warszawy. (jask)

[

Obraz

]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! Czy odejście PSL paradoksalnie wzmocni rząd Leszka Millera, czy też przyczyni się do pogłębienia chaosu politycznego. Czy mniejszościowy gabinet SLD-UP będzie w stanie sprawować władzę, czy też potrzebny będzie nowy koalicyjny partner?
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Merz rusza na ratunek. Rozmowy ostatniej szansy z Belgią
Merz rusza na ratunek. Rozmowy ostatniej szansy z Belgią
Sądny dzień. Nawrocki zadecyduje, co z 3,6 mld zł dla NFZ
Sądny dzień. Nawrocki zadecyduje, co z 3,6 mld zł dla NFZ
Poranek Wirtualnej Polski. Podatek zdrowotny na tapecie
Poranek Wirtualnej Polski. Podatek zdrowotny na tapecie
Polacy odwracają się od UE. Rośnie liczba zwolenników Polexitu
Polacy odwracają się od UE. Rośnie liczba zwolenników Polexitu
Znaczny skok temperatur. Jest prognoza pogody na 5 dni
Znaczny skok temperatur. Jest prognoza pogody na 5 dni
Spotkanie w Miami po wizycie w Moskwie. Ukraina negocjuje plan Trumpa
Spotkanie w Miami po wizycie w Moskwie. Ukraina negocjuje plan Trumpa
Utajnione obrady Sejmu. Wiadomo, co przedstawi Tusk
Utajnione obrady Sejmu. Wiadomo, co przedstawi Tusk
NATO wzmacnia obecność na wschodzie. Myśliwce dotarły do Polski
NATO wzmacnia obecność na wschodzie. Myśliwce dotarły do Polski
Tajne spotkania Niemców i Rosjan w Abu Zabi. Niemieckie media ujawniają
Tajne spotkania Niemców i Rosjan w Abu Zabi. Niemieckie media ujawniają
Kiedy ustawa o praworządności trafi do Sejmu? Jasna deklaracja Żurka
Kiedy ustawa o praworządności trafi do Sejmu? Jasna deklaracja Żurka
Gorąca noc w Rosji. Drony uderzyły w port i rafinerię
Gorąca noc w Rosji. Drony uderzyły w port i rafinerię
Działo się w nocy. Admirał Bradley tłumaczył się przed Kongresem
Działo się w nocy. Admirał Bradley tłumaczył się przed Kongresem