Trwa ładowanie...
19-02-2013 15:23

"Premier nie ma planu, chciał tylko podgrzać atmosferę"

Od momentu, gdy premier zapowiedział zmiany w rządzie, nie milkną spekulacje, kto za kogo. Czy o to właśnie chodziło Donaldowi Tuskowi, czy jednak jutrzejsze decyzje będą na tyle zaskakujące, że zaintrygowana opinia publiczna będzie usatysfakcjonowana?

d41khe3
d41khe3

- Z dużej chmury mały deszcz - przypuszcza Beata Kempa (SP), która twierdzi, że zadowalające byłoby jedynie odejście samego premiera. Dla Andrzeja Dudy (PiS) odejście całego rządu, bo "sama zapowiedź zmian tuż po zgłoszeniu wniosku PiS o konstruktywne wotum to dowód na to, że Tusk się boi".

Janusz Palikot (RP) nie jest już tak drastyczny i uważa, że rozczarowania nie będzie, jeśli zmieni się minister infrastruktury oraz minister zdrowia. - Bez dymisji Nowaka i Arłukowicza będzie rozczarowanie, na ich miejscu powinni znaleźć się specjaliści, menadżerowie, nie polityk, nie lekarz - mówi Palikot.

Zdaniem Stanisława Wziątka nastąpią tylko wewnętrzne roszady, a być może wróci do rządu Krzysztof Kwiatkowski, "który już czeka w przedbiegach". Natomiast spotkany dzisiaj w sejmie Paweł Poncyljusz (PJN) uważa, że premier zapowiadając zmiany, nie miał żadnego planu, co zrobi. Pytanie czy już wie?

Reporter: Dominika Leonowicz, Zdjęcia: Tomek Górski

d41khe3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d41khe3
Więcej tematów