Trwa ładowanie...
Kacper Świsłowski
20-01-2016 15:06

Premier Beata Szydło odpisuje na list 9-letniej Julii ws. programu "Rodzina 500+" i zaprasza dziewczynkę do KPRM. Eksperci oceniają, jak wpłynie to na wizerunek premier

• 9-letnia Julia napisała do premier list ws. programu "Rodzina 500 plus"

• Na pismo odpowiedziała Beata Szydło, która zaprosiła dziewczynkę na spotkanie i rozmowę

• Prof. Mrozowski, medioznawca, w rozmowie z WP: to może ocieplić wizerunek premier

• Prętnicka z SentiOne: tego typu działania to nośna forma promocji

Premier Beata Szydło odpisuje na list 9-letniej Julii ws. programu "Rodzina 500+" i zaprasza dziewczynkę do KPRM. Eksperci oceniają, jak wpłynie to na wizerunek premierŹródło: KPRM
d3am312
d3am312

Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka, opublikował we wtorek na Facebooku list 9-letniej Julii do Beaty Szydło. Dziewczynka w liście do premier pisze, że "jest jej bardzo przykro", ponieważ jej młodsza siostra dostanie 500 złotych, a ona nie.

List 9-latki do premier Beaty Szydło (fot. KPRM/Facebook)
Źródło: List 9-latki do premier Beaty Szydło (fot. KPRM/Facebook)

"Dlaczego pierwsze dziecko nie dostanie pięciuset złotych? Pierwsze dziecko też powinno mieć do tego prawo. Bez pierwszego dziecka nie byłoby drugiego" - pisze 9-latka.

Dzień później na list odpowiedziała premier, zaznaczając, że uwagi dziewczynki to "ważny głos w debacie na temat rządowego programu 500+". "Zapewniam Cię, że bierzemy go pod uwagę. Jak wszystkie głosy obywateli, również Twój jest dla mnie niezwykle ważny" - napisała Szydło.

d3am312

"Zgadzam się z Tobą, że bez pierwszego dziecka nie byłoby drugiego. Właśnie dlatego, by w Polsce rodziło się coraz więcej dzieci, by w polskich rodzinach było coraz więcej braci i sióstr chcemy wprowadzić ten rządowy program" - kontynuuje premier i dodaje, że 500 zł z rządowego programu to także pieniądze dla niej.

Odpowiedź Beaty Szydło na list 9-letniej Julii (fot. KPRM/Facebook)
Źródło: Odpowiedź Beaty Szydło na list 9-letniej Julii (fot. KPRM/Facebook)

"Droga Julio, bardzo mi się podoba, że pytasz i poszukujesz odpowiedzi na swoje wątpliwości. O to właśnie chodzi. Chciałabym pomóc je rozwiać w rozmowie z Tobą. Zapraszam Cię do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Usiądziemy i porozmawiamy" - napisała Szydło. Premier zaproponowała też, że jeśli 9-latka nie będzie mogła przyjechać do Warszawy, to ona osobiście ją odwiedzi. "Już teraz bardzo się cieszę na nasze spotkanie" - dodała premier.

O ocenę reakcji Beaty Szydło zapytaliśmy medioznawcę prof. Macieja Mrozowskiego z Instytutu Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego. - W takich przypadkach jak ten skupia się kilka spraw: polityczna, bo rozmawiamy o polityce rządu, ocena opinii publicznej, która ma zawsze inne kryteria, a także sam emocjonalny wydźwięk - mówi prof. Mrozowski.

d3am312

Medioznawca podaje w wątpliwość wiarygodność listu 9-letniej Julii do premier. - Myślę, że 9-latek nie interesuje się swoim utrzymaniem. W tym wypadku 9-latka została albo podpuszczona, albo rodzice napisali jej ten list, który był obliczony na pewien efekt perswazyjno-emocjonalny - ocenia. Jak dodaje profesor, dla niego najbardziej delikatną sprawą jest włączanie dzieci do spraw finansowych, które powinny dotyczyć dorosłych.

A co jeżeli dojdzie do spotkania Julii z premier? - To powinno być tak: 9-latka podczas odwiedzin w KPRM sama wchodzi na spotkanie z Beatą Szydło, bez rodziców. Na zasadzie: premier zaprasza na herbatkę, 9-latka opowiada swój punkt widzenia, premier przedstawia swój - mówi medioznawca.

Prof. Mrozowski wskazuje, że odpowiedź Beaty Szydło na list 9-latki może być dobrym zabiegiem PR-owym, który poprawi zdanie opinii publicznej o premier. - Jeżeli to wszystko się uda, czyli dojdzie do spotkania, to na pewno ociepli to wizerunek premier. Można to na pewno wykorzystać wizerunkowo, ale nie powinno się robić tego zbyt nachalnie. Nie można z tego dziecka zrobić takiej skwarki PR-owskiej albo wisienki na torcie pt. "Wspaniały wizerunek pani premier" - ocenia.

d3am312

Wideo, zdjęcia i wpis premier na Facebooku już spotkały się z pozytywnym odbiorem internautów. Jak wskazuje Jagoda Prętnicka z SentiOne, tego typu aktywność (jak odpowiedź na list opublikowana w mediach społecznościowych) jest bardzo nośną formą promocji. - Najlepszym dowodem na to, jest fakt, że opublikowany na Facebooku post z filmem oraz zdjęcia, zebrały w ciągu godziny tyle samo like'ów, co inne publikacje na fanpage'u na przełomie kliku dni czy tygodni. Ponadto publikacja jest komentowana przeważnie pozytywnie - mówi. - Z naszych danych wynika, że post został wyświetlony już ponad 50 tysięcy razy do godz. 16.30 - dodaje Prętnicka.

Dostałam list od 9-letniej Julii. Droga Julio, bardzo Ci dziękuję za Twoje uwagi. Przygotowałam odpowiedź, którą dziś wysyłam. Mam nadzieję, że niedługo się spotkamy. #podcast

Posted by Beata Szydło on 20 stycznia 2016

d3am312
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3am312
Więcej tematów