Pracownicy muzeum Auschwitz zeskanowali już kartotekę Mauthausen
Pracownicy Muzeum Auschwitz-Birkenau
zakończyli skanowanie kartoteki wydziału zatrudnienia niemieckiego
KL Mauthausen, znajdującej się w archiwum placówki. Rzecznik
muzeum Jarosław Mensfelt poinformował, że
wykonano blisko 60 tysięcy skanów dokumentów z danymi ok. 30
tysięcy więźniów; stworzono też elektroniczny indeks nazwisk.
Z tych dokumentów korzystano od lat, ale dotychczas, chcąc dotrzeć do informacji, sięgano do oryginałów, co groziło ich uszkodzeniem. Elektroniczny indeks umożliwia szybki dostęp do informacji i analizę odszukanych dokumentów na ekranie komputera, dzięki czemu oryginały mogą być lepiej chronione - powiedział Mensfelt.
Kartoteki wydziału zatrudnienia to tylko cześć dokumentacji z Mauthausen, jaka znajduje się w archiwum muzeum Auschwitz- Birkenau. Reszta także zostanie zeskanowana.
Mensfelt poinformował, że równolegle z tworzeniem elektronicznych wersji dokumentów postępuje praca nad tworzeniem bazy danych. Wprowadzane są do niej nazwiska i inne dane osobowe więźniów, którzy przeszli przez obóz Mauthausen. Dokumenty zawierają też informacje o pobycie danych osób w innych obozach nazistowskich. Wynika z nich, że co najmniej jedna trzecia więźniów była wcześniej osadzona w Auschwitz - dodał.
Po opracowaniu dokumentów zawarte w nich nazwiska i część danych zostaną udostępnione na internetowej stronie muzeum.
Dokumentacja z Mauthausen trafiła do muzeum Auschwitz w bliżej nieznanych okolicznościach. Początkowo przewieziono ją do Łodzi. Tam dokumenty były przechowywane w mieszkaniu rodziny adwokata Henryka Kurnatowskiego, byłego więźnia KL Mauthausen, który zmarł w Warszawie w drugiej połowie 1953 roku. Po śmierci Kurnatowskiego (w styczniu 1954 roku) materiały trafiły do Oświęcimia. Od tego czasu są przechowywane w zbiorach archiwalnych tamtejszego muzeum.
Wśród dokumentów znajdują się cztery poobozowe kartoteki: Arbeitseinsatzu (czyli wydziału zatrudnienia, która liczy 29881 kart z danymi Polaków i polskich Żydów), Schreibsztuby (czyli kancelarii obozowej - 62553 kart z danymi więźniów różnych narodowości i przedstawiająca stan obozu z ostatnich tygodni jego istnienia), Standesamtu (czyli urzędu stanu cywilnego - 5393 świadectw zgonu więźniów KL Mauthausen, którzy zmarli w latach 1939-1943), a także kartoteka zawierająca dane 3 tysięcy kobiet różnych narodowości więzionych w KL Mauthausen. Są także tzw. Ver˝nderungsmeldung, czyli akta rejestrujące wszelkie zmiany w stanie liczbowym więźniów przebywających w obozie. Kartoteka liczy kilka tysięcy stron maszynopisu.
Wśród dokumentów znalazły się także sporządzona przez Kurnatowskiego kartoteka i wykaz zmarłych Polaków oraz luźne spisy wykonane po wyzwoleniu - w tym protokoły przesłuchań byłych więźniów i spisy Żydów, którzy przeżyli pobyt w KL Mauthausen.
Mauthausen leży w górnej Austrii. 8 sierpnia 1938 roku, w kilka tygodni po przyłączeniu Austrii do Rzeszy, hitlerowcy zorganizowali tu obóz koncentracyjny, który początkowo był podobozem KL Dachau. Samodzielność uzyskał wiosną 1939. KL Mauthausen posiadał kilkadziesiąt podobozów.
Na terenie obozu znajdują się tak zwane schody śmierci, prowadzące do kamieniołomów, w których pracowali więźniowie. Według szacunków historyków, w Mauthausen i podobozach więziono około 335 tysięcy osób, w tym około 50 tysięcy Polaków, przebywających głównie w Gusen, największej filii. Większość z nich zginęła. Główny obóz wyzwoliły oddziały amerykańskie 5 maja 1945 roku.